Wczoraj o godzinie 16.00 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze traw na nieużytkach przy ulicy Szabelni niedaleko kąpieliska Hubertus.
Pożar traw przy ulicy Szabelni
10 sierpnia do akcji ruszyły dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach, jednak na miejscu podczas działań stwierdzono, że pożar rozprzestrzenia się w szybkim tempie, dlatego potrzebna była pomoc Ochotniczej Straży Pożarnej Janów.
Niebezpieczeństwo zostało zażegnane przy użyciu tłumic, podręcznego sprzętu gaśniczego, a także dwóch prądów wody. Pożar pochłonął trawy oraz trzcinowisko o powierzchni około 400 metrów².
Działania związane z gaszeniem pożarów traw są zawsze długotrwałe, tak też było w tym przypadku, gdzie strażacy gasili ogień przez około 2 godziny, a cała akcja zakończyła się o godzinie 18.17.
Jak doszło do pożaru?
Zapytaliśmy też Wojciecha Chojnowskiego, oficera prasowego mysłowickiej straży pożarnej o to, jaki był powód zapalenia traw.
Przypuszczalnie to było podpalenie przez osoby trzecie. Nie było jakiś dużych upałów, by taki pożar mógł powstać samoistnie, więc tu zakładam, że było to celowe działanie człowieka.
Oficer wyjaśniał nam też, że mimo długotrwałej akcji to nikomu nic się nie stało.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?