Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ziemia dla fundacji, kary dla mieszkańców? Na Laryszu ważą się losy budowy Wioski Serc

Monika Chruścińska
Ks. Grzesica nadal nie ma działki pod budowę wymarzonej Wioski Serc dla sierot z Mysłowic.
Ks. Grzesica nadal nie ma działki pod budowę wymarzonej Wioski Serc dla sierot z Mysłowic. Monika Chruścińska
Znów są problemy z przekazaniem ziemi pod budowę domków dla sierot Fundacji Wioska Serc. Działkę w Laryszu, którą miasto obiecało organizacji w zamian za odstąpienie od przyznanego wcześniej terenu przy zbiegu Moniuszki i Chopina w Śródmieściu, od kilkudziesięciu lat zajmują ogrody działkowe kilkunastu rodzin górniczych. Skrawki ziemi dostali niegdyś w użytkowanie od kopalni, a teraz miasto nie tylko każe im się stąd wynieść, ale też... płacić kary 10 lat wstecz za bezprawne użytkowanie ziemi.

- To absurd, przecież mamy dokumenty na to, że kopalnia prawnie przekazuje nam w użytkowanie działki - opowiada Gertruda Jędyczek. Jak zgodnie potwierdzają wszyscy działkowicze, nikt ich nie powiadomił o tym, że teren nie jest już kopalniany, a miejski. - Nie dostaliśmy żadnego pisma z Urzędu Miasto po jego przekształceniu. Mało tego, teraz po tylu latach urzędnicy podstępnie zwabili nas pod pretekstem uzupełnienia dokumentacji, po czym obciążyli karami - denerwuje się.
Mieszkańcy musieli też wynieść się ze "swoich" działek. Pościnać nasadzone wcześniej drze-wa i krzewy owoce. - Wnuczka aż płakała. Co roku spędzała swoje wakacje - ubolewa pani Gertruda. Razem z mężem płacić jednak na razie nie zamierzają. - Miasto naliczyło nam 2 tys. 400 zł kar. To dla nas dużo - zaznacza.

- Opłata za bezumowne korzystanie z gruntu została naliczona wg. opłat z tytułu czynszu dzierżawczego za okres wskazany przez mieszkańców, przy czym nie dłuższy niż 10 lat - wyjaśnia Kamila Szal z magistratu. - Na wniosek poszczególnych osób prezydent rozpatruje zmniejszenie okresu opłaty.

Sprawie mieszkańców i fundacji, która chce budować w miejsce działek wioskę serc została poświęcona już jedna komisja Rady Miasta. Mimo, że część radnych postulowała, aby zwolnić dzierżawców z kar, wniosek upadł. Pojawił się też pomysł, aby teren pod budowę wioski pomniejszyć, aby nie zabierać ludziom ogródków działkowych.

Fundacja na swój teren czeka już latami. Wpierw radni zgodzili się, aby nabyła z 99-proc. bonifikatą działkę przy Chopina, ale rok temu miasto prosiło, aby organizacja odstąpiła od niej na rzecz terenu przy Cichej na Laryszu. Choć społecznicy zgodzili się, ziemi nadal nie mogą nabyć. Urzędnicy twierdzą, że braki w dokumentacji, jakie przedstawia fundacja, uniemożliwiają to.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto