W ostatnim czasie strażacy w Mysłowicach mają bardzo dużo roboty. 29 czerwca miała miejsce silna burza z gradem, która doprowadziła do wyrwania drzew, zniszczenia samochodów czy dachów budynków. Strażacy otrzymali 35 zgłoszeń z czego 33 dotyczyły działań związanych z nawałnicą gradu, deszczu oraz silnego wiatru.
Mimo utrudnień w postaci zmieniającej się pogody strażacy musieli zająć się też innymi obowiązkami. 30 czerwca koło godziny 14.20 zostali poinformowani o zgłoszeniu zadymienia na ulicy Miarki w Mysłowicach.
Na miejsce zdarzenie wyruszyły trzy zastępy państwowej straży pożarnej wraz z jednym zastępem ochotniczej straży pożarnej.
Po przybyciu na miejsce zastano nieznacznie zadymioną klatkę schodową w budynku jednorodzinnym. Dym wydobywał się z pomieszczenia gospodarczego na parterze. Nie było konieczności ewakuacji mieszkańców budynku— informował nas mł. bryg. Wojciech Chojnowski, Kierownik Sekcji Kontrolno–Rozpoznawczej, Oficer Prasowy.
Skoro nie było sytuacji zagrożenia życia, strażacy mogli przystąpić do odnalezienia źródła zadymienia. Przyczyną całego zajścia okazało się sadza, która tliła się w przewodzie kominowym. Po odnalezieniu powodu zdarzenia pozostało ugaszenie punktu oraz wywietrzenie klatki schodowej co z uwagi na pogodę nie było łatwym zadaniem i trzeba było użyć do tego wentylatora ciśnieniowego. Na koniec budynek był sprawdzony detektorem wielogazowym w celu potwierdzenia, że jest bezpiecznie.
Cała akcja trwała godzinę i około 15.20 sytuacja była opanowana a wszelkie czynności zakończone. Na całe szczęście nikomu nic się nie stało.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?