Kierowca z Mysłowic uderzył w drzewo. Miał ponad 1,5 promila alkoholu we krwi

Komenda Miejska Policji w Mysłowicach otrzymała w niedzielę 22 stycznia o godzinie 10.25 zgłoszenie dotyczące wypadku na ulicy Andrzeja Mielęckiego.

Około godziny 10.00 samochód marki volkswagen uderzył w drzewo. Według informacji, które otrzymaliśmy od Patryka Paturalskiego, oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach osoby, które poruszały się samochodem, oddaliły się z miejsca zdarzenia.

Na miejscu policjanci podejmowali czynności związane z odholowaniem tego samochodu, a prace mundurowych trwały do godziny 16.00. Oficer prasowy poinformował nas również, że zgłosił się do nich 39-letni mieszkaniec Mysłowic, który był właścicielem samochodu oraz jak się okazało, to on prowadził pojazd.

W toku dalszych czynności prowadzonych przez mundurowych wyszło, że mężczyzna był w stanie nietrzeźwości, a badanie alkomatem wykazało ponad 1,5 promila alkoholu we krwi. Nie był on jedyną osobą znajdującą się w samochodzie podczas wypadku i na ten moment policja nie ma informacji o stanie zdrowia pozostałych pasażerów, którzy najprawdopodobniej oddalili się wcześniej z miejsca zdarzenia razem z kierowcą.

O dalszym losie mężczyzny zdecyduje sąd i ciężko stwierdzić na ten moment, jakie spotkają go konsekwencję.

Trudno jest mi określić jakie konsekwencje spotkają kierowcę, o tym już zadecyduje sąd. Czy kierowca straci prawo jazdy, czy to będzie kara grzywny, czy inny rodzaj kary to już pozostaje w kompetencjach sądu — informował nas Patryk Paturalski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach.