Pożary na ul. Oświęcimskiej w Mysłowicach: Strażacy przyjęli zgłoszenie o zadymionej klatce schodowej na Oświęcimskiej 9 ok. godz. 20.20. Palił się pustostan.
- Na miejsce zostały wysłane cztery zastępy straży pożarnej. Okazało się, że na poddaszu kamienicy paliła się wersalka - relacjonował nam st. kpt. Wojciech Chojnowski, rzecznik mysłowickiej komendy straży pożarnej.
Strażacy ostatni raz w kamienicy przy Oświęcimskiej 9 interweniowali 11 i 12 kwietnia. Najpierw paliło się tu mieszkanie na piętrze, a blisko dobę później na parterze. Lokatorzy nie mieli wątpliwości - to podpalenia. Ich obaw nie potwierdzili jednak ani biegły, ani prokurator.
Ludzie przy okazji pożarów apelowali też o montaż czujników dymu. Jeden z lokatorów zainwestował w urządzenie na własną rękę, ale podczas kwietniowego pożaru zostało zniszczone. - Dzięki niemu już cztery razy uratowałem życie sąsiadom. Nie wiem, co teraz będzie - mówił.
Po pożarach miasto zapowiedziało, że zafunduje czujniki lokatorom mieszkań komunalnych. I słowa dotrzymało. Tyle że kupiło czujki czadu, zamiast dymu. Do wtorku przekazało Miejskiemu Zarządowi Gospodarki Komunalnej 133 takie urządzenia.
- Systemy alarmujące będą w pierwszej kolejności montowane w mieszkaniach, które wyposażone są w junkersy i piece węglowe. Pracownicy MZGK zamontują je podczas najbliższych przeglądów gazowych - zapowiada Kamila Szal z mysłowickiego magistratu.
Czy kolejne na liście miejskich zakupów będą czujniki dymu? Szal zaznacza, że jeszcze żadna decyzja w tej sprawie nie zapadła.
Rzeczniczka MZGK, Agnieszka Gajowczyk, uspokaja: w kamienicach na Oświęcimskiej 9 i 24, gdzie miały miejsce ostatnio pożary, zamontujemy czujniki dwufunkcyjne.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?