Pierwszy pojemnik na elektroodpady w Mysłowicach, znajduje się w dzielnicy Bończyk-Tuwima. Kiedy inne dzielnice?

Nielegalne składowanie elektroodpadów jest niebezpieczne. Zawartość szkodliwych substancji i pierwiastków w elektrośmieciach przenika do gleby podczas ich rozkładania, co jest szkodliwe dla naszego środowiska.

Od niedawna postawiony został pierwszy w Mysłowicach pojemnik na elektroodpady. Zakład Oczyszczania Miasta zorganizował mieszkańcom miejsce, gdzie będą oni mogli wyrzucać zużyte baterie, tonery, ładowarki czy żarówki.

Stawiamy na proekologiczne inicjatywy z myślą o mieszkańcach. Celem powstania pojemnika jest nie tylko dbanie o przestrzeń, w której żyjemy, ale także zachęcanie mieszkańców do selektywnej segregacji odpadów. Propagowanie świadomości ekologicznej na każdym szczeblu jest naszym główny celem, do którego staramy się dążyć każdego dnia — opowiadał nam pomysłodawca pojemnika Marcin Podsiadło, prezes zarządu ZOM.

Na ten moment pojemnik znajduje się w dzielnicy Bończyk-Tuwima, ale inicjatorzy chcą iść śladem pojemników na nakrętki i ustawić je w każdej dzielnicy naszego miasta. Jednak w danej chwili nie możemy ustalić, gdzie i kiedy zobaczymy następny kubeł na elektrośmieci.

Nie jesteśmy w stanie podać miejsca oraz daty montażu kolejnego pojemnika, zależy nam, aby poruszyć problem elektroodpadów oraz potrzeby ich osobnej segregacji na większą skalę docierając do jak największej ilości mieszkańców, dlatego będziemy starać się umieszczać pojemniki, przy współpracy z przedstawicielami rad dzielnic w miejscach optymalnych dla mieszkańców. — dodawał prezes Marcin Podsiadło.

Przy montażu nowego kosza na elektrośmieci w dzielnicy Bończyk-Tuwima pomagały przewodnicząca rady dzielnicy Małgorzata Ciszak oraz członek zarządu Magdalena Jezuita-Bukowska. Panie wskazały odpowiednie miejsce, gdzie ma znajdować się pojemnik.