24 listopada około 19:20 na ul. Reja w Mysłowicach doszło do zdarzenia z pijanym kierowcą. Mężczyzna kierujący volkswagenem najechał na tył pojazdu 46-letniej mysłowiczanki. Sprawca chciał dogadać się z poszkodowaną, jednakże ta wyczuła od niego zapach alkoholu i postanowiła zadzwonić na policje. Pijany 24-latek z Mysłowic uciekł wtedy z miejsca zdarzenia.
Policjanci, którzy przyjechali do kobiety ruszyli za sprawcą, którego zauważyli na skrzyżowaniu ul. Reja i Brzezińskiej. Gdy zobaczył stróżów prawa, zaczął uciekać. Po krótkim pościgu udało się zatrzymać mężczyznę. Test trzeźwości wykazał, że mężczyzna posiadał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.
Po sprawdzeniu w bazie danych, okazało się, że młody mysłowiczanin ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Do tego wyszło na jaw, że około 40 minut od zgłoszonego przez kobietę zdarzenia zniszczył samochód należący do firmy taksówkarskiej na ul. Robotniczej. Mieszkaniec Mysłowic został osadzony w policyjnym areszcie. Grozi mu teraz do 5 lat więzienia.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?