Straż pożarna w Mysłowicach: 11 razy interweniowali mysłowiccy strażacy w niedzielę, 16 marca, i dwa razy - w sobotę, 15 marca. - Na ul. Pogodną, Korfantego, Imielińską, Szabelnii i Stadionową wyjeżdżaliśmy do zwalonych lub złamanych konarów drzew. Na ul. Wysockiego zabezpieczyliśmy zwisającą niebezpiecznie z budynku mieszkalnego blachę, a na ul. Strażackiej wyciągnęliśmy psa, który wpadł do niezabezpieczonej studzienki kanalizacyjnej - wymienia st. kpt. Wojciech Chojnowski z Komendy Miejskiej PSP w Mysłowicach.
Podejrzenie ulatniania się czadu i pożar starej wersalki
Ponadto w niedzielę strażacy jeszcze zneutralizowali płyny po kolizji samochodów na trasie S1 i dwukrotnie interweniowali w mieszkaniu na ul. Jodłowej, gdzie istniało podejrzenie ulatniania się czadu. - Nasze pomiary nie wykryły jednak obecności tlenku węgla. Okazało się, że to lokatora urządzenie do pomiaru czadu było niesprawne - mówi Chojnowski.
Z kolei w sobotę na ul. Wielkiej Skotnicy ktoś podpalił wystawioną na klatkę schodową starą wersalkę.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?