Mysłowice: Przyrwa Ławecka znów zanieczyszczana. Urzędnicy trzeci tydzień sprawę rozeznają?

Mysłowice: Przyrwa Ławecka znów zanieczyszczanaO tym, że Przyrwa jest zanieczyszczana pisaliśmy pierwszy raz w listopadzie minionego roku. Wtedy, podobnie jak teraz, woda miała odcienie szarości, a w powietrzu czuć było charakterystyczny fetor. Zanieczyszczenie wody zbiegło się wówczas z przełączeniem osiedla Wesoła przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji do oczyszczalni Radocha w Sosnowcu. Urzędnicy magistratu winą za stan potoku obarczyli wówczas awarię pobliskiej przepompowni na ulicy Plebiscytowej. Po jej usunięciu, woda w potoku na pewien czas wróciła do swojego koloru. Ale Kwit już wtedy wątpił w to, że zawiniła awaria.

Jego zdaniem brudy do wody Przyrwy trafiają powyżej Krasów, kolektorem przy ul. Kopalnianej przy granicy z Katowicami. Na dowód tego zrobił kilka zdjęć, na których widać, w którym miejscu ciek zabarwia się. - Podejrzewam, że nieczystości pochodzą ze stacji uzdatniania wody kopalni, albo z odwodnienia pobliskiego wysypiska - rozważa pan Leszek. O zanieczyszczeniu powiadomił ponownie urzędników Urzędu Miasta Mysłowic, który odpowiada za stan potoku. I choć upłynęły od tego czasu już ok. trzy tygodnie, woda strugi nadal jest zanieczyszcza-na. W biurze prasowym magistratu na pytanie o Przyrwę Ławecką, usłyszeliśmy w miniony poniedziałek jedynie że urzędnicy sprawę w dalszym ciągu rozeznają.

Dlatego Kwit rozważa też poinformowanie Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Katowicach, który monitorował sprawę również ubiegłorocznego zanieczyszczenia cieku.

Zanim Miejskie Przędsiębior-stwo Wodociągów i Kanalizacji w Mysłowicach przejęło gospodarkę nieczystościami z osiedla Wesoła, odprowadzane były one do oczyszczalni kopalni. - Blisko 30 lat mieliśmy spokój - wspomina Kwit. - Oczyszczalnia kopalni Wesoła pracował a bez zarzutu. Woda była przezroczysta, żyły w niej ryby, można było złowić tu nawet piskorza. Przy potoku z kolei gnieździły się chronione gatunki ptaków wodnych. A teraz w Przyrwie nie ma już nic - wskazuje na brudną wodę nasz Czytelnik.

Warto zaznaczyć, że skutki zanieczyszczenia wody w potoku odczuwają nie tylko ławczanie. Płynie dalej, aż do pół-nocno-zachodniej część Lędzin i w Bieruniu zasila wody Mlecznej.