Około 100 motocyklistów przebranych za świętego Mikołaja przejechało ulicami Mysłowic, by obdarować prezentami dzieci z czterech domów dziecka. Trzy z nich mieściły się w Mysłowicach, a jeden w Imielinie. Akcja została przeprowadzona w niedzielę 9 grudnia.
To wszystko zasługa akcji Motomikołaje, która działa w Mysłowicach dzięki grupie Motocyklowe Mysłowice. Mimo fatalnej pogody, motocykliści nie poddali się i licznie stawili się w niedzielę przed hipermarketem Tesco na ulicy Mikołowskiej, gdzie o godzinie 10 po odebraniu paczek wyruszyli, by je rozdać.
- Akcja jak najbardziej wypaliła, jestem zadowolony z jej efektów - powiedział Grzegorz Rzyska z grupy Motocyklowe Mysłowice.
Podczas tegorocznej akcji postanowiono po raz pierwszy zebrać listy dzieci z domów dziecka. Podopieczni placówek wypisali w nich swoje prezentowe życzenia. Następnie listy można było wybrać m.in. w grupie na Facebooku i tym samym stać się wolontariuszem -mikołajem. Ku zaskoczeniu organizatorów, większość listów rozeszła się w ekspresowym tempie, w przeciągu trzech, czterech dni.
Motomikołaje postanowiły zaskoczyć także osoby, które zdecydowały się pomóc realizując życzenia dziecka ze świątecznego listu.
- Każdy, kto wybrał list, otrzymał również od nas niespodziankę. Oprawiliśmy go w antyramę i rozdaliśmy wolontariuszom na pamiątkę. Ludzie byli bardzo zaskoczeni i zadowoleni - dodaje Grzegorz Rzyska.
W tym roku zrealizowano około 94 życzeń z listów. Niektóre prezenty były tańsze, niektóre droższe. Tak naprawdę liczyło się tutaj szczęście dzieci i sprawienie, że będą się uśmiechać. Oprócz prezentów indywidualnych przygotowano także paczki ogólne, w których znalazły się również zabawki i słodycze. Takich paczek powstało 105.
Pod koniec akcji Mikołaje zajechały na rynek, gdzie trwał jarmark świąteczny. Rozdały zabawki dla dzieci. Te, paczki które nie znalazły odbiorców, zostały przeznaczone dla pacjentów hospicjum.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?