Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto zamierza utworzyć strefę płatnych parkingów.Gdzie znikną darmowe i powstaną płatne postoje?

Monika Chruścińska
Paulina ze Śródmieścia płatnym parkingom kibicuje. - Ceny niech będą jednak rozsądne - apeluje  do miasta
Paulina ze Śródmieścia płatnym parkingom kibicuje. - Ceny niech będą jednak rozsądne - apeluje do miasta Daria Pawlak
Zapłacić czy poszukać wolnego, niepłatnego miejsca postoju? Być może przed takim wyborem staną kierowcy, którzy zechcą niebawem zostawić swój samochód w centrum Mysłowic. Utworzenie płatnej strefy parkingowej to nowy pomysł miasta, nad którym teraz debatują radni. Jeśli się do niego przychylą - na Rynku i w jego pobliżu parkowanie będzie płatne.

Urzędnicy zlecili już prywatnej firmie z Poznania przeanalizowanie, na których ulicach centrum kierowcy najchętniej zostawiają samochody. - Firma przedstawiła dwa wstępne warianty funkcjonowania strefy płatnego parkowania w rejonie Starego Miasta, od ul. Powstańców do Rynku - wyjaśnia Kamila Szal, rzeczniczka magistratu. To łącznie sześć ulic: Starokościelna, Kacza, Strażacka, Strumieńskiego, Grunwaldzka oraz wspomniane Powstańców i Rynek. - Obecnie jesteśmy na etapie konsultowania wariantów z wydziałami Urzędu Miasta, Strażą Miejską i Komendą Miejską Policji - mówi Szal.

- Nie zależy nam na tym, żeby narzucić na mieszkańców kolejnych opłat, ale by uporządkować problem parkowania w centrum miasta - zaznacza radny lewicy Wiesław Tomanek. - W ciągu dnia mieszkańcy starówki nie mają jak zaparkować, bo parkingi na ulicach wokół Rynku są pełne. Każdy chce zatrzymać się jak najbliżej banku, sklepu czy biura - obserwuje radny.

Ile i w jakich godzinach będziemy płacić za parkowanie? O tym Rada Miasta dopiero zdecyduje. Na razie nie wiadomo też, czy miasto zleci prywatnej firmie obsługę strefy parkowania, czy zajmie się tym któraś z miejskich jednostek. Radny Tomanek przychyla się ku pierwszemu rozwiązania. - Firma wybrana w przetargu zamontuje parkomaty, zatrudni ludzi do obsługi strefy i prowadzić będzie specjalne biuro, a podział wpływów między gminą a zarządcą i tak wyniesie około 40 do 60 procent. To według wstępnych szacunków około 200 tys. zł rocznie dla miasta. W drugim przypadku wszystkie obowiązki i koszty z nimi związane spadłyby na Mysłowice - wyjaśnia.

Radni o strefie płatnego parkowania będą jeszcze dyskutowali na komisjach. Choć jest jeszcze w sferze planów, zdania mieszkańców już są podzielone. - Najpierw miasto powinno wybudować parkingi z prawdziwego zdarzenia, a potem może ściągać pieniądze - denerwuje się Anna Bar-tas z Brzęczkowic.

Wprowadzeniu płatnych parkingów dopinguje 21-letnia Paulina ze Śródmieścia. - Gwarantują bezpieczeństwo. Opłaty niech będą, ale racjonalne - zaznacza.

W Katowicach strefa działa już od kilkunastu lat. Chorzów objął nią nie tylko centrum, a Bytom strefę ma od niedawna. Tutaj 20-min. postoju kosztuje 50 groszy.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto