- Ja byłem zaskoczony tym, że egzamin był taki prosty - mówi pewnie Łukasz Piątek z technikum informatycznego w ZSP nr 1. Zadania skończył rozwiązywać pół godziny przed czasem. Co było najtrudniejsze? - Chyba zadanie, w którym trzeba było obliczyć średnią prędkość pociągów, znając długość linii kolejowej, wiedząc, że pierwszy pociąg przejechał trasę 40 minut szybciej i jego średnia prędkość na trasie była o 9 km/h większa od drugiego - tłumaczy. Za najprostsze - wszyscy zapytani maturzyści, jak jeden mąż - uznali pytania zamknięte, równania i nierówności kwadratowe.
Mateusz Mróz z II LO wyszedł z sali egzaminacyjnej tak oszołomiony, że... nie mógł sobie przypomnieć zadań. - Najważniejsze, że napisałem. Sądzę, że zdałem, tylko okaże się na jaką ocenę - śmieje się. Po maturze nie wybiera się na studia, a do... technikum. - Chcę być fryzjerem. To jest to, co chcę w życiu robić - opowiada. Z kolei Łukasz Piątek po maturze prawdopodobnie wyjedzie za granicę, do Niemiec. - Tam informatycy są potrzebni i zarabiają trzy razy lepiej niż w Polsce - mówi.
- Niektórych zadań należało się spodziewać. Najprostsze były na pewno równania kwadratowe. Na niektóre pytania można było odpowiedzieć, znając dobrze teorię - ocenia Angelika Biolik z "dwójki". - Żeby dobrze zdać trzeba było jednak pracować na bieżąco - zaznacza. Naukę zamierza kontynuować w Wyższej Szkole Technicznej w Katowicach. Kierunek: budownictwo.
Daria Hollain (II LO) wcześniej chciała studiować ochronę środowiska, ale ostatecznie chyba zdecyduje się na coaching. - Jako przedmiot dodatkowy na maturze, wybrałam wcześniej biologię i teraz nie ma zmiłuj: zdać muszę - opowiada. A egzamin z matematyki? - Był spoko. Zadania rozwiązywało mi się fajnie, niestety nie zdążyłam zrobić wszystkich - żałuje trochę Daria. - Jestem humanistką, więc żeby przygotować się do matematyki musiałam przysiąść i ćwiczyć systematycznie.
- Najtrudniejsze były zadania otwarte. W niektórych utknęłyśmy trochę na wyliczeniach - oceniają
I choć gorączka z niektórych już spadła, to jeszcze nie koniec. Przed maturzystami jeszcze język obcy i przedmioty wybrane. - Myślę, że na każdym przedmiocie noga może się podwinąć, więc lepiej nie osiadać teraz na laurach. Trochę mobilizującego stresu nie zaszkodzi - przestrzega Angelika Biolik.
Dla Moniki Szafrańskiej z II LO dzień próby będzie właśnie jutro. - Uczę się języka angielskiego od dziecka i po maturze wybieram się na filologię - mówi. Będzie zdawać też egzamin z języka niemieckiego. Ale musi być dobrze. W końcu maturzyści z Mysłowic rok temu byli najlepsi w województwie śląskim!
Zobacz też co maturzyści mówią o egzaminie z języka polskiego
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?