Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmarł Krzysztof Gorbacz. Narcyz Wojtowicz wspomina lekarza i radnego

Narcyz Wojtowic
Arkadiusz Gola
Krzysztof Gorbacz urodził się 29 lipca 1957 roku w Mysłowicach. Tu spędził dzieciństwo, tu chodził do szkoły (Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Kościuszki). W latach 1976-1982 studiował na Wydziale Lekarskim w Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach.

Po studiach wyjechał do pracy w szpitalu w Suchej Beskidzkiej. W tamtejszym szpitalu - co mało kto już dziś pamięta - zaczynał specjalizować się jako ginekolog. Jednak najprawdopodobniej względy osobiste, jak poznanie przyszłej małżonki Marioli, zadecydowały, że w 1985 wrócił do Mysłowic. Rozpoczął pracę w Oddziale Chirurgii Ogólnej Szpitala nr 2. Tu uzyskał specjalizację z chirurgii ogólnej. Od 2004 pełnił funkcję zastępcy ordynatora Oddziału Chirurgii Ogólnej, od kilku lat był także Kierownikiem Bloku Operacyjnego.

Koledzy i koleżanki po fachu, pielęgniarki i cały personel szpitala wspominają Go jako pogodnego człowieka. Krzysztof miał niesamowity dar utrzymywania pogody ducha w pracy. Był uwielbiany przez pacjentów. Wiedział dobrze, że pacjent po wizycie u lekarza, będąc w drodze do apteki, już powinien czuć się lepiej. Ostatnie 10 lat pracy to również prowadzenie poradni schorzeń piersi w mysłowickiej Mini - Klinice. Była to Jego życiowa pasja. Żywię nadzieję, że może Jego córka Olga, z której był tak dumny, a która właśnie ukończyła pierwszy rok studiów na Wydziale Lekarskim Śl. U. M. przejmie tę pasję po Ojcu.

Odskocznią Krzysztofa od pracy była polityka. W latach 90. był członkiem SLD. Był radnym aż przez 3 kadencje w latach 1995-2006. W kadencji 2002-2006 piastował funkcję przewodniczącego Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej. W okresie tym miał okazje współpracować z trzema różnymi prezydentami, z których ten ostatni był najgłośniejszy (także w kraju).

Ostatni rok życia tego Chirurga to już najbardziej osobista walka, na śmierć i życie - z chorobą nowotworową. Dwukrotnie operowany przez kolegów urologów, wracał zawsze w pełni sił do pracy, najprędzej jak tylko mógł. Niestety, w nocy z 22 na 23 lipca i tak Bóg zwolnił Go nagle z ziemskich obowiązków… Przeżył tylko 53 lata… Szkoda!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto