Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wywóz niebezpiecznych odpadów kosztuje mieszkańców Mysłowic miliony złotych. Wójtowicz zapowiada ograniczenie inwestycji w mieście

Kacper Jurkiewicz
Kacper Jurkiewicz
Składowisko odpadów niebezpiecznych w Brzezince powoli znika. Miasto, a raczej mieszkańcy muszą jednak za to sporo zapłacić.

Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuń w prawo - wciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Składowisko odpadów niebezpiecznych w Brzezince powoli znika. Miasto, a raczej mieszkańcy muszą jednak za to sporo zapłacić. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuń w prawo - wciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Marzena Bugała
Urząd Miasta Mysłowice musi zapłacić około 94 miliony złotych za wywóz niebezpiecznych substancji z dzielnicy Brzezinka. Od kilku miesięcy trwa wywóz odpadów, które mogą zagrażać życiu i zdrowiu mieszkańców. Mysłowice nie są bogatą gminą, więc nie mają zbyt wiele pieniędzy własnych z budżecie na tę inwestycję. Prezydent Dariusz Wójtowicz poinformował, że wstrzymuje i ogranicza wydatki bieżące oraz inwestycje planowane w mieście do końca roku.

Prezydent Mysłowic tnie wydatki miejskie. Wszystko przez niebezpieczne odpady na Brzezince

Z Mysłowic z każdym dniem ubywa ekologicznej bomby. Składowisko niebezpiecznych odpadów w dzielnicy Brzezinka znika z każdym dniem. Koszty są jednak ogromne, a jak wiadomo Mysłowice nie posiadają zbyt wiele pieniędzy w budżecie. Cała "inwestycja" kosztuje około 94 mln złotych.

Miasto otrzymało dotację od rządu na usunięcie odpadów w wysokości 44 mln 676 tys. zł. Pozostałe pieniądze trzeba było uzbierać. 20 mln 490 tys. zł pochodzi z pożyczki zaciągniętej w WFOŚiGW, a ponad 12 mln zł to wkład własny miasta Mysłowice, zabrane z planowanych wcześniej wydatków.

Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic, wydał oświadczenie, w którym przekazał, że miasto musi zabezpieczyć ogromne pieniądze z budżetu, a tym samym ograniczyć wydatki bieżące. Oznacza to, że do końca roku w Mysłowicach nie powinny odbyć się m.in. większe imprezy kulturalne czy sportowe, a także nie powstaną inwestycje związane z Mysłowickim Budżetem Obywatelskim, które są wyczekiwane przez mieszkańców.

- W związku z powyższym podjąłem decyzję o maksymalnym ograniczeniu wydatków bieżących, związanych m.in. z realizacją remontów, usług, wydarzeń kulturalnych i sportowych, zakupów materiałów i wyposażenia czy zadań zleconych podmiotom zewnętrznym. W bieżącym roku miasto nie zrealizuje m.in.: remontu elewacji w I Liceum Ogólnokształcącym, programu leczenia niepłodności in vitro oraz planowanych wcześniej i zapisanych w budżecie miasta zadań remontowych, również tych z MBO, które wymagają dodatkowego wsparcia finansowego - przekazał Dariusz Wójtowicz. - Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby wspomniane działania zrealizowane zostały w roku przyszłym i latach następnych. Liczę na wasze zrozumienie oraz wsparcie w tak trudnym momencie - dodał.

Jak podkreśla prezydent Mysłowic, niebezpieczne odpady zagrażają życiu i zdrowiu mieszkańców, a to oznacza, że inwestycja jest priorytetowa.

Problem z niebezpiecznymi odpadami w Mysłowicach trwa od kilku lat

Przypominamy, że problem ze składowiskiem niebezpiecznych substancji w Brzezince, dzielnicy Mysłowic, trwa od kilku lat. W 2018 roku zezwolenie na ich składowanie wydał Edward Lasok, który był wówczas prezydentem miasta. Mieszkańcy zgłaszali, że drażni ich zapach chemikaliów. Gdy prezydentem został Wójtowicz, to uchylił decyzje poprzednika i nakazał usunięcie odpadów do 18 stycznia 2019 roku. Tak się jednak nie stało, a przeprowadzone kontrole wykazały, że odpady są składowane w Brzezince niezgodnie z przepisami i zezwoleniem. W końcu udało się pozyskać fundusze i tym samym od 4 maja 2021 roku ruszył wywóz niebezpiecznych substancji.

Niebezpieczne odpady składowane były w różnych pojemnikach. W trakcie wywozu potwierdziły się informacje z wcześniej wykonywanych obserwacji i analiz - są tutaj organiczne odpady zawierające substancje niebezpieczne m.in. ciekłe, palne, ropopochodne materiały, kwasy, katalizatory, farby. W połowie sierpnia udało się wywieźć już około ponad 2 tysiące ton odpadów. Wszystkie niebezpieczne substancje powinny zniknąć z Mysłowic do końca października 2021 roku.

Do sprawy wrócimy niebawem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto