Wyprawa do stadniny koni może być dobrą propozycją na spędzenie letniego popołudnia

W Mysłowicach są trzy stadniny: "Arabka" w Dziećkowicach, "Alfa" w Kosztowach i "Purus" w Wesołej. W każdej z nich można zapisać się na naukę jazdy konno.
Taka przyjemność to koszt (w zależności od stadniny) 20-30 zł za godzinę lekcyjną. Ucząca się młodzież i stali bywalcy stadniny mogą liczyć w Kosztowach na sporą zniżkę. W Dziećkowicach młodzi mogą uczyć się za darmo, ale w takim przypadku kilka godzin muszą poświęcić na opiekę nad zwierzętami i pracę w stajni. W "Purusie", w każdy wtorek lipca, od godz. 9 do 12, w ramach finansowanej przez Urząd Miasta akcji "Lato" młodzi mieszkańcy Mysłowic mogą za darmo obcować z końmi. Najczęściej to przyjmuje formę oprowadzania na koniu przez instruktora, ale gdy dzieci jest mniej, można zaliczyć również profesjonalną lekcję.

W ostatnich latach jazda na koniu znajduje co raz to nowych zwolenników. - Na pewno dobrze działa na skołatane nerwy, to chyba najlepszy sposób na odstresowanie się. Poprawia sprawność fizyczną, koordynację ruchową, dodaje pewności siebie, ponieważ jazda to współpraca z naprawdę dużym zwierzęciem - wylicza Joanna Ziaja-Kardyka, prezes klubu jeździeckiego "Purus".

Generalnie stadniny, szczególnie w okresie wakacji są otwarte przez cały tydzień od rana do wieczora. Jednak na naukę lepiej dokładnie umówić się z instruktorem. Najlepiej jednak do ośrodków jeździeckich wybierać się po południu. Szczególnie w czasie trzydziestostopniowych upałów.

- Troszczymy się o konie i wyprowadzamy je dopiero po godz. 17 - mówi Celina Helbik z "Arabki".

Naukę jazdy na koniu można zacząć w każdym wieku. Bywa, że rodzice przyprowadzają nawet 3-letnie dzieci. Ich lekcje nie różnią się niczym od nauki dorosłych, ale trwają krócej. W każdej stadninie jest około 20 osobowa grupa cyklicznie jeżdżąca na koniach. W mieszczącej się przy ul. Długiej stadninie "Arabka" z końmi mogą współpracować również osoby niepełnosprawne. Instruktorzy są przeszkoleni pod kątem specjalnej opieki. A wiadomo, że hippika jest doskonałym uzupełnieniem terapii.

Przyjść może każdy, ale w Dziećkowicach musi spełnić jeden warunek.

- Ci, którzy nie szanują zwierząt, nie kochają ich nie mają wstępu. Wystarczy, że ktoś raz uderzy batem konia jest dyskwalifikowany i w naszej stadninie już się nie pojawia. To samo dotyczy traktowania naszych psów i kotów - zaznacza Celina Helbik.

Trudno określić, ile trwa nauka jazdy. To indywidualna sprawa i zależy od każdego człowieka - mówi prowadzący "Alfę" Jacek Urbańczyk. Naukę, szczególnie gdy ktoś deklaruje, że miał już kontakt z końmi, zawsze rozpoczyna się od sprawdzenia jego umiejętności.

- Po zachowaniu można wywnioskować wszystko. Niektórym wystarczą trzy lekcje, innym potrzeba więcej - dodaje Urbańczyk. Pierwsze lekcje to przede wszystkim poznanie z koniem. Później przychodzi pora na podstawy - z której strony najlepiej wsiadać, jak zbudowane jest siodło, pierwsze ćwiczenia na koniu, czy trenowanie utrzymania równowagi. Po kilku lekcjach można powiedzieć, że uczący się potrafi panować nad zwierzęciem, ale do udziału tradycyjnej gonitwie z okazji dnia św. Huberta jeszcze daleko. Z reguły przez dwa, trzy kolejne miesiące, czyli około podczas dziesięciu lekcji, pobiera nauki jazdy na lonży, czyli uprzęży, którą trzyma instruktor. Kolejny etap to wyjazdy na konne spacery, ale dopiero po roku można próbować jeździć po polach i lasach, skakać przez rowy czy niewielkie przeszkody.

• Stadnina "Alfa" (wkrótce zmieni nazwę na "Błyskawica") mieści się przy ul. Rymera w Kosztowach. Leży na samym końcu tej, zaczynającej się przy głównej ulicy Kosztów, drodze. W "Alfie" żyje 12 koni.

• Stadninę "Arabka" znajdziemy przy ul. Długiej w Dziećkowicach. Jadąc od strony centrum Mysłowic, zobaczymy ją po prawej stronie gdy tylko wyjedziemy z lasu. Stadnina ma 12 koni, w tym trzy czystej arabskiej krwi. Ozdobą "Arabki" jest kuc Maciuś, z którym dzieci mogą się bawić na pastwisku.

• Klub jeździecki "Purus" mieści się przy Alei Spacerowej w Wesołej. Z centrum Wesołej trzeba kierować się w stronę kąpieliska "Wesoła Fala". To jedyny mysłowicki klub zarejestrowany w Polskim Związku Jeździeckim. W sumie ma 17 koni, ale do rekreacji i nauki przeznacza 8-10 szlachetnych rumaków pół krwi anglo-arabskiej.