Wybuch w kopalni Mysłowice-Wesoła: Przedstawiciele Katowickiego Holdingu Węglowego, właściciela kopalni, nie chcą komentować sprawy. Nie odnoszą się też do słów żony jednego z poszkodowanych górników. Powiedziała ona wczoraj dziennikarzom, że w niedzielę z feralnej ściany ewakuowano pracujących tam górników.
- Uciekali z tego miejsca, bo było zagrożenie wybuchem - tłumaczy Joanna Dulęba.
Poproszony przez nas o weryfikację tych słów Wojciech Jaros, rzecznik KHW stwierdził, że spółka nie udostępnia obecnie takich informacji, gdyż stanowią one materiał objęty śledztwem.
Niezależne od WUG-u dochodzenie prowadzi też Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Jak informuje jej rzeczniczka, prokurator Marta Zawada - Dybek, jako pierwsi przesłuchani zostali pokrzywdzeni górnicy. Oczywiście wyłącznie ci, których stan zdrowia na to pozwalał.
- Zabezpieczyliśmy też w formie tzw. kopii binarnych wszystkie elektroniczne dane z kopalni: wskazania czytników metanu, rejestratorów pracy urządzeń oraz toczonych rozmów - dodaje Zawada-Dybek. Nie wyklucza, że przesłuchania niebawem obejmą również osoby ze szczebla dozoru oraz kierownictwa kopalni.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?