Wybory uzupełniające do Senatu [2015] w Mysłowicach: Wygrał Czesław Ryszka. Jak głosowaliśmy? WYNIKI

Wybory uzupełniające do Senatu [2015] w Mysłowicach: To był pojedynek nie tyle o władzę, co symboliczna manifestacja wierności elektoratu dwóch największych partii w kraju i regionalistów.

Zwycięsko z niej wyszło Prawo i Sprawiedliwość, które wprowadziło na osiem miesięcy do senatu swojego kandydata Czesława Ryszkę. Choć ciężko mówić o zwycięstwie, gdy na ponad 200 tys. uprawnionych do głosowania do urn poszło ledwie 15 tys. 266 osób. Z tego w Mysłowicach tylko 3 tys. 239! To ledwie 5,5 proc. uprawnionych w mieście do głosowania.

Zaplanowane na 8 lutego wybory, przypomnijmy, były konsekwencją powołania Elżbiety Bieńkowskiej na komisarza Unii Europejskiej. Następcę byłej wicepremier i senator, obok mysłowiczan, wybierali w niedzielę, także tyszanie i mieszkańcy powiatu bieruńsko-lędzińskiego.

O tym, że frekwencja będzie niska, wiadomo było właściwie od samego początku. W całym okręgu wyborczym głosować poszło tylko 7 proc. obywateli. Najwięcej w Tychach, dokładnie 7 tys. 871 osób. Najmniej w Chełmie Śląskim - 444. Najwyższa frekwencja była w Bojszowach, najniższa w Mysłowicach właśnie.

Tak w Mysłowicach, jak i całym okręgu przewaga kandydata PiS-u była ogromna. Z drugim, Michałem Gramatyką z PO, wygrał różnicą nieco ponad 4 tys. głosów, a z trzecim, Dariuszem Dyrdą, niezależnym kandydatem powiązanym z Ruchem Autonomii Śląska - różnicą 6,4 tys. głosów.

W Mysłowicach Ryszka tylko w jednym obwodzie musiał uznać wyższość Gramatyki. Dokładnie w obwodzie nr 21, w Brzęczkowicach. Dyrda z kolei wygrał jedynie w Ławkach. Pacjenci Mysłowickiego Centrum Zdrowia oddali po jednym głosie na Ryszkę i Dyrdę, podopieczni Szpitala nr 2 - po cztery na Ryszkę i Gramatykę, a osadzeni w areszcie śledczym - po pięć na Ryszkę i Dyrdę.

Kim jest zwycięzca? 68-letni Czesław Ryszka z Lędzin był najstarszym z kandydatów. Jest publicystą i pisarzem. Był posłem w Sejmie III kadencji i przez dwie kadencje piastował mandat senatora.

Przed wyborami nie ukrywał, że w Senacie chciałby zająć się sprawami, nad którymi już wcześniej pracował, jak kwestia Polaków na Wschodzie, którą zajmował się jako członek Komisji Emigracji. Był też wiceprzewodniczącym Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz zasiadał w sejmowej Komisji Rodziny.

- Co jestem w stanie zrobić w senacie w tak krótkiej kadencji? Jest wiele spraw - mówi nam Ryszka. - Górnictwo i przemysł na Śląsku to wciąż nierozwiązany problem. Będę starał się uczestniczyć w mediacjach w tej sprawie. Górnicy mogą na mnie liczyć - zapowiada.

- Mam również nadzieję na dobry kontakt z prezydentami w moim okręgu, nawet pomimo faktu, że w wyborach wstawili się za kandydatem PO. Edward Lasok w Mysłowicach poparł Gramatykę. Przypominam, że PO ma w mieście tylko jednego radnego. Nie mam wątpliwości, że potwierdzenie tego zjawiska zobaczymy podczas jesiennych wyborów parlamentarnych - twierdzi.