Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ważna debata o transformacji energetycznej na X Konferencji programowej Śląski Ład w Mysłowicach

Marcin Śliwa
Marcin Śliwa
Wideo
od 16 lat
W Centralnym Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach odbyła się X Konferencja Śląski Ład organizowana pod hasłem "Ład czy chaos? Dokąd zmierza świat, Europa, Polska i Śląsk?" przez eurodeputowaną Izabelę Kloc. W programie wydarzenia przygotowano szereg merytorycznych debat, podczas których eksperci będą rozmawiać na najważniejsze dla naszego regionu tematy. W jubileuszowej edycji wydarzenia wzięli udział m.in. Jacek Sasin i Piotr Pyzik z Ministerstwa Aktywów Państwowych, Janusz Cieszyński, szef resortu cyfryzacji oraz prof. Andrzej Zybertowicz, doradca społeczny prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Spis treści

X Konferencja Śląski Ład

W poniedziałek 18 września o godzinie 12.00 w CMP w Mysłowicach ruszyła X edycja Konferencji Śląski Ład. Najważniejszym tematem debat w ramach Śląskiego Ładu jest transformacja energetyczna.

- Dziękuję, że jesteście z nami, ze Śląskim Ładem. Jesteśmy gotowi do tego, by dziś debatować o tym, czy będzie ład, czy chaos w nadchodzących dziesięcioleciach - mówi Izabela Kloc.

Do zgromadzonych listownie zwrócił się premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości przypomniał wizję nowego europejskiego ładu, którą wiosną nakreślił Olaf Scholz, kanclerz Niemiec. W ocenie szefa partii rządzącej niemiecka propozycja dla Unii Europejskiej zewnętrznie oznacza powrót do zacieśnionych relacji z Rosją, a wewnętrznie ograniczenie prawa weta przy złamaniu traktatów. W ocenie Jarosława Kaczyńskiego może to doprowadzić do ubezwłasnowolnienia Polski.

- Istnieją w tym planie, podkreślmy, pewne wyłączenia i wyjątki, ale są one przeznaczone zasadniczo dla Niemców. Dla nas fundamenty wyrastają z trzech filarów naszej cywilizacji: tradycji filozofii greckiej, prawa rzymskiego i religii judeochrześcijańskiej. Dla nas tworzenie ładu europejskiego to polityka zdrowego rozsądku, taka jaką na unijnych forach proponuje grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów - tłumaczy Jarosław Kaczyński w liście odczytanym przez Dorotę Tobiszowską, senator RP.

Jednocześnie prezes PiS przekonywał, że w społeczeństwach państw unijnych są symptomy "zmian na lepsze", które mogą przynieść reorientację unijnej polityki. Do zgromadzonych listownie zwrócił się także Mateusz Morawiecki, prezes Rady Ministrów. Szef rządu tłumaczył, że polityka energetyczna padła ofiarą chaosu wywołanego przez wojnę w Ukrainie. Premier zwrócił również uwagę na to, że transformacja energetyczna to konieczność.

- Jej przebieg zadecyduje przyszłość Polski na cały XXI wiek. Nie tylko otwiera nam ona drogę do suwerenności energetycznej, ale jest też olbrzymią szansą na skok technologiczny polskiej gospodarki, który katapultuje ją do pierwszej ligi globalnych gospodarek - przewiduje Mateusz Morawiecki.

"Nie ma zgody na natychmiastowe odejście od węgla"

Premier wyraził przekonanie, że Śląsk pozostanie przemysłowym sercem Polski i będzie liderem transformacji energetycznej. Szef rządu podkreślił, że Polska transformuje swój przemysł w kierunku niskoemisyjnym, ale nie może zaakceptować narzuconego przez UE tempa zmian, bo mamy w tym zakresie trudniejszą sytuację niż inne kraje unijne. Od tematu energetyki i jej transformacji swoje wystąpienie rozpoczął Jacek Sasin, Minister Aktywów Państwowych.

- Śląsk zmienia się bo zmienia się polska gospodarka i rzeczywistość, w której funkcjonujemy. Zmiany są bardzo dynamiczne. Wiele czynników na to wpływa, wymusza je po pierwsze konieczność realizacji europejskich polityk dotyczących m.in. klimatu zielonego ładu i transformacji energetycznej. Staramy się wpisać w te polityki, chociaż nie jest to łatwe. Staramy się również tłumaczyć naszym partnerom w Unii, że nie można wszystkich mierzyć tą samą miarą - mówi Jacek Sasin.

Szef MAP podkreślał, że Polska ma swoją specyfikę, w kontekście energetyki zgoła odmienną, niż inne państwa europejskie, które wiele lat temu zbudowały energetykę na atomie i OZE. Wiele czynników sprawiło, że polska energetyka w dużym stopniu wciąż jest oparta na węglu.

- Śląsk się zmienia i będzie się zmieniał, ale musi to się odbywać w sposób uporządkowany. Nie ma zgody na natychmiastowe odejście od węgla, to byłoby skrajnie nieodpowiedzialne, nie tylko z punktu widzenia śląskiego. Tu oznaczałoby to katastrofę przede wszystkim społeczną, a dla Polski oznaczałoby katastrofę gospodarczą i utratę niezależności energetycznej, coś na co się nie możemy zgodzić - zapewnia Jacek Sasin. - Zmiana tak, ale zmiana uporządkowana, rozłożona w czasie i przede wszystkim odbywająca się w atmosferze zgody społecznej - dodaje.

Następnie Jacek Sasin tłumaczył, że w jego ocenie sprawiedliwa transformacja to taka, która jest dostosowana do indywidualnych możliwości i uwarunkowań danego kraju. Miarą sprawiedliwej transformacji jest również wsparcie instytucji europejskich, w tym również finansowe, jakie powinny otrzymać państwa stojące w obliczu przeprowadzenia transformacji energetycznej. W ocenie ministra niektóre działania Unii Europejskiej, takie jak tzw. dyrektywa metanowa, nie wpisują się w te założenia.

- Mówi się "dobrze, że macie swój harmonogram, rok 2049 jako okres zakończenia korzystania węgla w energetyce", ale z drugiej strony podrzuca się cały czas rozwiązania, które spowodują, że górnictwo w Polsce mogłoby upaść niemal natychmiast - mówi Jacek Sasin. - Udało się te bardzo złe rozwiązania zmienić na takie, które nie grożą naszemu górnictwu. Ta walka będzie ciągle trwała, musimy cały czas starać - dodaje.

Narzucenie takiego tempa odejścia od węgla i zmiany w polityce klimatycznej Unii, niekorzystne zwłaszcza dla polskiej energetyki, w ocenie ministra związane są z tym, że rozwój polskiej gospodarki nie podoba się Niemcom czy Francji, dla których nasz kraj przestaje być tanim rynkiem zbytu i rezerwuarem taniej siły roboczej.

- Będą próby zahamowania naszego rozwoju, również poprzez narzucenie takiego tempa transformacji, którego możemy nie wytrzymać - mówi Jacek Sasin.

Szef MAP podkreślił, że Polska jest przygotowana surowcowo do nadchodzącej zimy.

- Zachowanie możliwości wydobycia odpowiedniej ilości węgla w Polsce jest gwarantem polskiego bezpieczeństwa i nad tym cały czas pracujemy, również z zarządami spółek węglowych, w tym przede wszystkim Polskiej Grupy Górniczej. Planujemy również wydobycie na przyszłe lata, które zapewni nam na przyszłość odpowiednią ilość surowca do palenia w elektrowniach - wyjaśnia Jacek Sasin.

Jednocześnie minister przypomniał, że otwarcie polsko-koreańskiej elektrowni atomowej zaplanowane jest na 2035 rok, a nieco wcześniej ma zacząć działanie elektrownia budowana we współpracy z Amerykanami. Częścią składową przyszłego miksu energetycznego Polski mają być również tzw. małe reaktory, czyli SMR-y.

- Jest to oczywiście bardzo interesująca perspektywa dla polskiej energetyki, ale jest w dalszym ciągu technologia, która w praktyce jeszcze nie funkcjonuje. W najbardziej optymistycznych scenariuszach mówimy o co najmniej kilku latach, być może będzie to rok 2030, może troszkę później - mówi Jacek Sasin.

Technologie atomowe mają uzupełnić odnawialne źródła energii, w tym m.in. wiatraki na Bałtyku. Jak tłumaczył dalej szef MAP, rozwój OZE również wymaga czasu, dlatego polski rząd w najbliższej perspektywie zamierza bronić polskiego węgla.

"Spółki Skarbu Państwa są elementem bezpieczeństwa Polski"

Następnie Jacek Sasin mówił o tematach związanych z funkcjonowaniem spółek Skarbu Państwa, ich strategicznym znaczeniu dla interesów kraju oraz ważnej roli w sytuacjach kryzysowych.

- Trudno dziś wyobrazić sobie aktywne reagowanie na kryzysy ostatnich lat, gdybyśmy nie mieli narzędzia, jakim są spółki Skarbu Państwa. Tak było przy COViDzie, który zaskoczył nie tylko nas tu w Polsce, ale wszystkich na świecie. Musieliśmy szybko reagować, dostarczyć Polakom maseczki i płyny dezynfekcyjne. Wtedy wzięły się za to spółki Skarbu Państwa, które pierwsze to wyprodukowały - mówi Jacek Sasin.

Minister przypomniał również o zamrożeniu cen energii elektrycznej i gazu, które miało miejsce jeszcze przed rosyjską napaścią na Ukrainę.

- Gdyby nie spółki Skarbu Państwa i ich udział razem z rządem w budowaniu mechanizmu "trzymania w garści" cen energii, to dzisiaj mielibyśmy sytuację taką, że Polacy płaciliby wielokrotnie więcej za energię. Myślę, że dla bardzo wielu polskich rodzin dzisiaj energia byłaby towarem luksusowym, a polska gospodarka byłaby znacznie mniej konkurencyjna. Te narzędzia są potrzebne, spółki Skarbu Państwa są elementem bezpieczeństwa Polski, takim samym jak armia i musimy je chronić - przekonuje Jacek Sasin. - Dziś spółki Skarbu Państwa są dużo mocniejsze niż 8 lat temu, nikt z tym nie dyskutuje, bo świadczą o tym liczby i dane - dodaje.

Na zakończenie szef MAP tłumaczył, że sprzedaż spółek Skarbu Państwa to działanie na rzecz zagranicznych podmiotów, ponieważ nie ma w Polsce dziś odpowiedniego kapitału.

- Mamy zapowiedź sprzedaży Orlenu. Kto kupi Orlen, kto w Polsce ma takie pieniądze? Nawet najbogatsi Polacy nie mają takich pieniędzy, żeby kupić Orlen, więc wiadomo, że kupi go jakiś zagraniczny koncern, czyli utracimy wpływ na to co się będzie działo, utracimy to narzędzie i naszą niezależność gospodarczą, a pieniądze się rozejdą - 60 mld złotych rząd Tuska zainkasował ze sprzedaży firm albo udziałów w tych firmach i gdzie te pieniądze? - kończy Jacek Sasin.

"Nie ma zgody na cyfrowy pieniądz"

Kolejnym punktem X Konferencji Śląski Ład była rozmowa o cyfryzacji i wyzwaniach wynikających z nowej rewolucji technologicznej. Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji przekonywał, że choć nasz kraj bardzo dobrze radzi sobie w tym obszarze, to nie ma mowy o "cyfryzacji za wszelką cenę".

- Jesteśmy jedynym ugrupowaniem, które ma program dotyczący cyfryzacji - mówi Janusz Cieszyński. - To nie jest cyfryzacja za wszelką cenę. Bardzo symboliczną granicą jest to, że nie ma zgody na cyfrowy pieniądz, tylko będzie obrona polskiej gotówk, bo rozumiemy, że technologia też ma swoje granice - dodaje.

Minister tłumaczył, że usługi publiczne dzięki postępującej cyfryzacji mają być prostsze, szybsze, bardziej dostępne i spersonalizowane. - Chcemy zaproponować obywatelom cyfrowy wydział obsługi mieszkańca, tak jak pan prezydent Kaczyński zaproponował warszawiakom, gdy był prezydentem Warszawy - mówi Janusz Cieszyński. Szef resortu cyfryzacji podkreślał, że rozwój innowacyjnych technologii jest kluczowy dla utrzymania wysokiego tempa rozwoju naszego kraju.

- To fundament strategii Prawa i Sprawiedliwości - nie chcemy zadowalać się tym, że dokonaliśmy niektóre kraje jeżeli chodzi o zamożności mierzoną PKB, tylko chcemy iść dalej i doganiać kolejne kraje - mówi Janusz Cieszyński. - Docelowo chcemy znaleźć się powyżej europejskiej średniej, a żeby to zrobić, trzeba być potentatem także w branży technologicznej, stąd szereg działań naszego rządu dotyczących tego, żeby nie tylko mówić co jest tu i teraz, tylko wejść w przyszłość. To znajduje odzwierciedlenie w naszym programie, który nie jest programem na rok, tylko na 8 lat, a co więcej, zawiera część wizyjną dotyczącą tego, co będzie później - dodaje.

Oparcie przemysłu o nowe technologie jest kluczowym zadaniem dla utrzymania roli Śląska, jako gospodarczego serca Europy.

- Badania pokazują, że jest bardzo duży potencjał przed sztuczną inteligencją i technologiami pozwalającymi przetwarzać gigantyczne zbiory danych. Uważam, że niezastosowanie tego w przemyśle, z którego słynie Śląsk, to byłby duży grzech. Gdy uda się zaprzęgnąć te technologie do tego, żeby pomogły zbudować przewagę konkurencyjną działających tu firm, to pozycja gospodarczego serca Europy jest nie tylko do utrzymania, ale do ugruntowania - mówi Janusz Cieszyński.

Minister odniósł się także do pytania o poziom bezpieczeństwa danych obywateli w krajowych systemach informatycznych.

- Bezpieczeństwo rejestrów państwowych jest jednym z najważniejszych zadań Ministerstwa Cyfryzacji. Na razie dobrze je wykonujemy, mamy zabezpieczenia na bardzo wysokim poziomie. Jesteśmy potentatem cyberbezpieczeństwa, potrafimy sami tworzyć takie rozwiązania, którymi są zainteresowane inne europejskie stolice - przekonuje Janusz Cieszyński.

Profesor Andrzej Zybertowicz, doradca społeczny prezydenta RP Andrzeja Dudy, wygłosił wykład, w którym tłumaczył jak powinna wyglądać strategia Polski w obliczu współczesnych przemian na świecie oraz na czym polega różnica, między niepodległością, a suwerennością, która wciąż dostępna jest tylko dla niewielkiej grupy państw na świecie.

Zielony ład stał się zielonym chaosem?

O sprawach na styku transformacji energetycznej, Unii Europejskiej i Śląska, eurodeputowana Izabela Kloc rozmawiała z Piotrem Pyzikiem, wiceministrem Aktywów Państwowych i Jarosławem Wieczorkiem, Wojewodą Śląskim.

- Największym projektem Unii Europejskiej miał być Zielony Ład, ale wszyscy już chyba dochodzą do tego wniosku, że stał się on zielonym chaosem. Bruksela, czy raczej Berlin, chciał oprzeć europejski system energetyczny na dwóch filarach: rosyjskim gazie i energetyce odnawialnej. Już dzisiaj wiemy, jak to się kończy. Niestety, wojna na Ukrainie otworzyła wszystkim oczy. Musimy dziś zupełnie inaczej podejść do kwestii OZE i zastanowić się nad węglem - mówi Izabela Kloc.

W ocenie eurodeputowanej "rozsądna polityka klimatyczna zamieniła się w ideologiczny klimatyzm, czyli nową formę świeckiej religii, która niszczy konkurencyjność unijnej gospodarki, a młodym pokoleniom robi wodę z mózgu". Izabela Kloc zwróciła uwagę na ostatnie działania Niemiec, które na gruzach farm wiatrowych wznawiają wydobycie w kopalniach. Przypomniała także o pomysłach Niemiec i Francji, które chciałyby przekształcić Unię Europejską w "superpaństwo".

- Mam nadzieję, że do maja (wybory do Europarlamentu red.) europejskie społeczeństwo się przebudzi i zacznie myśleć racjonalistycznie, zacznie twardo stąpać po ziemi - mówi Izabela Kloc.

Śląski etos pracy przyciąga inwestycje

Następnie dyskusja przeszła do tematów bezpośrednio związanych ze Śląskiem. Jarosław Wieczorek przekonywał, że transformacja naszego regionu przebiega bardzo dobrze, a śląski biznes potrafi się dobrze odnaleźć zarówno w procesach globalnych, jak i w tych wewnętrznych.

- Dziś możemy się pochwalić, że nasze PKB to ok. 350 miliardów złotych rocznie jako województwo śląskie. Możemy powiedzieć, że bezrobocia na Śląsku praktycznie nie ma wcale. Jest na poziomie 5 procent, to tylko wskazuje, że transformując się, przechodząc z jednej branży do drugiej potrafimy znaleźć naszą niszę i odnaleźć perspektywy dla regionu pomimo tego, że wzrasta aktywność zawodowa - mówi Jarosław Wieczorek.

Wojewoda zwrócił uwagę również na duże inwestycje krajowe i zagraniczne, które realizowane są w naszym regionie. Jako czynnik sprzyjający pozyskiwaniu inwestycji wskazał m.in. kulturę pracy i otoczenie naukowe. Jednocześnie Jarosław Wieczorek wskazał na rosnącą produktywność i efektywność Śląska i jego mieszkańców.

- Na Śląsk nie przychodzą tylko i wyłącznie firmy, które starają się produkować produkty niższego rzędu, lokować huby logistyczne i montażowe. Przychodzą również z modelami B2R, gdzie zaczynają się badania i rozwój, a dopiero później konkretna inwestycja w oparciu o myśl, technologię i etos pracy na Śląsku - mówi Jarosław Wieczorek. - Najważniejszym komponentem od wszystkiego, jest oczywiście człowiek. Całkiem poważnie to artykułuję - jako Ślązacy jesteśmy bardzo pracowici, nastawieni na rozwój, inteligencją i umiejętnością radzenia sobie w trudnych sytuacjach nie odbiegamy od żadnej nacji na świecie - dodaje.

Do sytuacji biznesu na Śląsku odniósł się również Piotr Pyzik. Wiceszef MAP tłumaczył, że większość zagrożonych firm dzięki pomocy rządu utrzymało się mimo kryzysów związanych z pandemią, wojną i inflacją.

- Praca nad konkurencyjnością naszej gospodarki to nic innego jak walka o nowe miejsca pracy, walka o rynki pracy i nowe rynki w ogóle. W związku z tym to nie jest tak, że zasysamy wszystko do Śląska i wszystko będzie się skupiało na Śląsku. Nie jesteśmy samotną wyspą, ale właśnie dlatego, chociażby w przestrzeni górniczej, współpracujemy z Czechami - mówi Piotr Pyzik.

W ocenie ministra Polska musi pracować nad tym by odejść od technologii, które nie są nisko lub zeroemisyjne, gdyż powodują opóźnienie rozwoju naszej gospodarki.

- Wojna, która się toczy o węgiel pokazuje jedno - państwo Polskie jest przygotowane do tego, żeby stanąć w szranki i bufor węgla brunatnego i czarnego obronić. Światowe rynki wskazują, że był to dobry kierunek, tak jak wspomniała pani europoseł - Niemcy robią rebuilding swojej brudnej gospodarki, a o Chińczykach i Hindusach nie wspomnę. Hindusi zwiększają wydobycie z 900 milionów do 1,5 miliarda w tym roku, w związku z czym węgiel jest dalej w miksach energetycznych wielu krajów. Energetyka i przemysł wydobywczy determinują działalność gospodarczą w bardzo wielu przestrzeniach, zwłaszcza na Śląsku - wyjaśnia Piotr Pyzik.

W Centralnym Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach ruszyła X Konferencja Śląski Ład organizowana pod hasłem "Ład czy chaos? Dokąd zmierza świat, Europa, Polska i Śląsk?" przez eurodeputowaną Izabelę Kloc

Ważna debata o transformacji energetycznej na X Konferencji ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto