W Mysłowicach trwa remont torowiska. Ulica Bytomska i Starokościelna jest rozkopana, a wykonawca ma spore opóźnienie

W Mysłowicach trwa wielka rewolucja tramwajowa. Stare wysłużone szyny zostaną zamienione na nowe. Tramwaje będą poruszać się sprawniej i ciszej. Co najważniejsze - jednotorowe torowisko zyska drugi tor. Mieszkańcy czujnym okiem obserwują prace, które postępują na ulicy Bytomskiej czy Starokościelnej. Droga została rozkopana, nie jeżdżą tędy samochody i autobusy, no i oczywiście tramwaje.

- Do tej pory generalny wykonawca zdemontował starą infrastrukturę torowo-sieciową i wybudował nową sieć kanalizacyjną na ul. Bytomskiej na odcinku od ul. Krakowskiej do ul. Słowackiego - przekazał Andrzej Zawoda, rzecznik prasowy Tramwajów Śląskich.

Aktualnie generalny wykonawca realizuje prace przy przebudowie wodociągu w rejonie Komendy Miejskiej Policji na ul. Bytomskiej. Trwają również prace rozbiórkowe starej infrastruktury torowej i trakcyjnej na pętli przy dworcu kolejowym. Dobiegają końca prace przy budowie kanalizacji w rejonie skrzyżowania z ul. Słowackiego.

Przypomnijmy, że inwestycja jest podzielona na dwie części: tramwajową i miejską. Najkorzystniejszą ofertę przedstawiło konsorcjum firm NDI z Sopotu. Remont powinien kosztować 44,5 mln zł netto. Zadanie obejmuje przebudowę blisko półtorakilometrowego odcinka linii tramwajowej, która biegnie w jezdni ulic: Bytomskiej, Starokościelnej, Szymanowskiego i Powstańców oraz pętli w sąsiedztwie dworca kolejowego i torowiska wydzielonego do mostu nad Przemszą. W sumie to prawie 5 kilometrów toru pojedynczego. W części miejskiej czeka przebudowa chodników i przejść dla pieszych, krawężników, jezdni, miejsc postojowych, zatok autobusowych, zieleńców, oświetlenia ulicznego i oczywiście całej infrastruktury podziemnej, podobnie jak w zakresie tramwajowym. Ważnym elementem remontu będzie budowa ronda niedaleko Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach (wjazd do miasta od strony Sosnowca - wiaduktem).

Prace według planów powinny być zakończone do 30 września 2022 roku. Wiemy już, że doszło do utrudnień, więc ten termin może nie zostać ostatecznie dotrzymany.

- Biorąc pod uwagę pierwotny harmonogram robót, generalny wykonawca notuje spore opóźnienie. Wynika ono z dwóch elementów obiektywnych. Pierwszy to odkrycia dwóch warstw historycznej kostki brukowej pod nawierzchnią pasa drogowego i konieczności konsultacji tego odkrycia ze służbami konserwatorskimi, które musiały dokonać oceny, a następnie wydać decyzję w zakresie pozwolenia na demontaż kostki - wyjaśnia Andrzej Zowada. - W ocenie działającego w imieniu spółki Tramwaje Śląskie S.A. inżyniera kontraktu opóźnienie wynika również z niewystarczającego zaangażowania sił i środków ze strony generalnego wykonawcy - dodaje.