Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Mysłowicach na Laryszu wybudują nową szkołę? Stara szkoła jest mała oraz krzywa. Miasto musi zaciągnąć 25 mln zł pożyczki na nowy budynek

Kacper Jurkiewicz
Kacper Jurkiewicz
ZSP nr 3 w Mysłowicach to mała i krzywa szkoła. Malutka salka gimnastyczna na poddaszu, ciasne szatnie, małe jadalnie czy krzywe sale lekcyjne. Dzieciom należą się lepsze warunki do nauki. 

Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuń zdjęcia w prawo - wciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
ZSP nr 3 w Mysłowicach to mała i krzywa szkoła. Malutka salka gimnastyczna na poddaszu, ciasne szatnie, małe jadalnie czy krzywe sale lekcyjne. Dzieciom należą się lepsze warunki do nauki. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuń zdjęcia w prawo - wciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Kacper Jurkiewicz
Czy w końcu mieszkańcy Larysza w Mysłowicach doczekają się nowej szkoły? Stary budynek jest mały i krzywy. Rodzice i dyrekcja walczy o nowy od wielu lat. Prezydent Mysłowic ogłosił, że jest gotowy, by rozpocząć dialog na temat nowej szkoły, a radni i urzędnicy mają sprawdzić, czy miasto może zaciągnąć pożyczkę na budowę nowego budynku.

Mieszkańcy Laryszu w Mysłowicach mogą doczekać się wreszcie nowej szkoły

Pojawiła się iskierka nadziei dla mieszkańców dzielnicy Larysz w Mysłowicach. Stary i zniszczony przez szkody górnicze budynek Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 3 w Mysłowicach może zniknąć, a w jego miejsce pojawi się nowoczesna placówka. Mieszkańcy od lat domagają się nowej szkoły. Dzieci jest zdecydowanie za dużo, uczą się na dwie zmiany, ale to nie rozwiązuje problemu braku sali gimnastycznej czy ciasnych szatni. W 2018 roku starano się, by urzędnicy i nowy prezydent zainteresował się tą inwestycją. Nie było wtedy na to szans.

- Mówiłem mieszkańcom wtedy bardzo często, że jest trudna sytuacja ekonomiczna miasta i długo nie będziemy mogli tej inwestycji planować. To inwestycja w granicach 25 milionów złotych. Jeszcze rok temu nie mogliśmy tego planować - mówił Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.

Według prezydenta urzędnikom i radnym udało się doprowadzić miejskie wydatki do stabilnego poziomu. Prezydent chce rozpocząć dialog dotyczący budowy nowej szkoły. Ma to być placówka nowoczesna i większa. Tak, aby dzieci mogły się w spokoju w niej uczyć i nie brakowało miejsc. W dzielnicy powstają nowe osiedla, wprowadzają się nowi mieszkańcy. Robi się coraz bardziej tłoczno.

- Wielki szacunek dla pani dyrektor i kadry pedagogicznej, że w tak trudnych, beznadziejnych wręcz warunkach prowadzą zajęcia na bardzo wysokim poziomie. Te dzieci otrzymują dobre wyniki podczas egzaminów. Mam nadzieję, że niedługo zostanie to wynagrodzone nową placówką - dodał Wójtowicz.

Prezydent oznajmił, że złoży wniosek lub uchwałę do Rady Miasta o analizę ekonomiczną i organizacyjną budżetu. Miasto prawdopodobnie będzie w stanie zaciągnąć zobowiązanie na 25 mln zł. To również zależy od podpisania umowy na wywóz niebezpiecznych odpadów z Brzezinki, która ma niedługo zostać zawarta.

- Ja to widzę w różowych barwach. Będzie ciężko, bo to nie łatwa sprawa, nawet pod względem organizacyjnych. Jedna część budynku będzie musiała prowadzić zajęcia, gdy druga część budynku zostanie rozebrana na potrzeby budowy nowej szkoły - wyjaśniał prezydent.

Tym wnioskiem zajmą się radni dopiero w maju. Jednak prezydent zaplanował spotkanie na czwartek, 22 kwietnia, w ZSP nr 3 z przedstawicielami Rady Dzielnicy, by porozmawiać o szczegółach zadań.

Nauka w krzywej szkole trwa od lat

Jeszcze zanim wybuchła pandemia koronawirusa udało nam się odwiedzić szkołę przy ulicy Laryskiej. Wtedy to rodzice znów połączyli siły, by stworzyć petycję o budowę nowej szkoły. W wielu punktach w mieście można było wpisać się na listę i poprzeć ich wniosek. Inicjatywę wspierali również nauczyciele, a także dyrekcja szkoły.

- Już poprzednia pani dyrektor starała się o rozbudowę tego budynku i budowę nowej sali gimnastycznej. Pierwotnie miała być ona dobudowana do naszej szkoły. Nastała jednak taka konieczność, żebyśmy wybudowali nowy budynek szkoły. Sal jest za mało w stosunku do tego, ile mamy dzieci, a do tego ten teren, który jest kopalniany, ruchy górotworu powodują to, że cały budynek szkoły ulega podniszczeniu, przechyla się na jedną stronę – mówiła nam w 2020 roku Edyta Szyja, wicedyrektor ZSP 3 w Mysłowicach.

Tego nie da się opisać, tego trzeba doświadczyć. Chodząc po sali czy szkolnych korytarzach mamy uczucie że przechylamy się w jedną stronę. Szkoła jest naprawdę krzywa i mała. Brakuje odpowiedniej sali gimnastycznej czy dużych szatni. Już rok temu był gotowy projekt nowej szkoły, a także sprawdzono kwestie gruntowe. Przedszkole, które znajduje się trochę dalej również nie jest w dobrym stanie i przydałoby się je wyremontować. Obecnie prowadzone są zajęcia zdalne, ale stacjonarnie do szkoły uczęszcza w blisko 200 dzieci, a do przedszkola ok. 70 dzieci.

Miejmy nadzieję, że uda się zaciągnąć pożyczkę i miasto będzie mogło wybudować nową szkołę. Dzieci zasługują, by uczyć się w lepszych i porządnych warunkach. Budowa nowej szkoły potrwa zapewne kilka lat, jednak nowoczesny budynek będzie mógł służyć mysłowiczanom na lata. W maju przekonamy się, czy uda się zaciągnąć pożyczkę, by zbudować szkołę. Do sprawy z pewnością jeszcze wrócimy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto