Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczniowie Wilhelma Cierpki ufundowali mu tablicę

Agnieszka Maj
Lata 50. Wilhelm Cierpka (u góry pierwszy z lewej) ze swoimi uczniami.
Lata 50. Wilhelm Cierpka (u góry pierwszy z lewej) ze swoimi uczniami. ARC
Dla morgowian był niczym bohater. I jak bohatera go uczczą. W cztery dni po 20. rocznicy śmierci Wilhelma Cierpki, w Szkole Podstawowej nr 12, absolwenci nauczyciela odsłonią poświęconą mu tablicę pamiątkową.

– Potrafił wysłuchać, pomóc, ale kiedy trzeba był bardzo surowy i wymagający – wspomina swojego wychowawcę Danuta Garleja. – To właśnie dzięki niemu jestem teraz nauczycielem muzyki i prowadzę zespół folklorystyczny – ciągnie. Była w klasie Cierpki, kiedy założył pierwsze w morgowskiej szkole ognisko muzyczne. – To on rozbudził we mnie zapał do grania na instrumentach. Zapisałam się i tak pozostałam przy muzyce do dziś – wspomina.

Cierpce zawsze zależało na tym, by dzieci były dobrze wyuczone. Zachęcał rodziców, aby kierowali pociechy do szkół średnich. Lubił po godzinach swojej pracy zaglądać do sal, gdzie odbywały się akurat zajęcia pozalekcyjne. – Kiedyś podczas kółka plastycznego nad kartką papieru siedział chłopczyk i zawzięcie coś malował. Pan Cierpka powiedział mu wtedy, "maluj chłopak, maluj, będzie z ciebie artysta, masz talent". I tak skończyłem liceum plastyczne, potem studia artystyczne i sam dzisiaj uczę młodzież – sięga pamięcią ponad 20 lat wstecz Łukasz Sowa.

Cierpka talenty odkrywał w swoich uczniach niemal natychmiast i rozwijał ich zainteresowania nie tylko nauką, ale i zajęciami pozalekcyjnymi – założył kołka modelarskie, plastyczne, rzeźbiarskie. Sam też malował obrazy, projektował dekoracje, rzeźbił i hodował róże. Poświęcał się zwierzętom i uprawiał działkę.
– Całe życie dokształcał się. Uczęszczał jak nie na kursy, to plenery malarskie. Studiował pedagogikę na Uniwersytecie Jagiellońskim – opowiada Wiesława Wiśniewska, dziś nauczycielka SP nr 12 i przez krótki czas również jej dyrektorka.

Cierpka jako nauczyciel zatrudnił się w morgowskiej szkole w 1934 roku. Po II wojnie światowej musiał zorganizować tu warsztat pracy od nowa, bo placówka była w czasie działań frontowych szpitalem najpierw wojsk niemieckich, potem rosyjskich, a na końcu posterunkiem milicji. Początkowo uczył więc sam po 6 godzin dziennie, będąc równocześnie kierownikiem i nauczycielem. Uczniów było 285 a roczników 7! Mieli po 2 godziny lekcji. W swojej bogatej karierze pedagogicznej uczył wszystkiego, szczególnie upodobał sobie prace techniczne i malarstwo oraz rzeźbę. Był cenionym w środowisku plastykiem amatorem, a jego prace do tej pory znajdują w wielu domach morgowian i poza dzielnicą.

Ile zrobił dla szkoły, widać gołym okiem do dziś. To właśnie z jego inicjatywy, w latach 1960-63, rozbudowano "dwunastkę". Funkcje kierownika pełnił tu od 1945 do 1973 roku. Jego portret znalazł się nawet przed laty na wystawie ludzi zasłużonych dla województwa katowickiego.

Z pomysłem ufundowania nauczycielowi tablicy pamiątkowej w szkole, wystrzelił 4 lata temu rocznik 1957. Obecny dyrektor szkoły, Jerzy Sorek od początku przyjął inicjatywę z entuzjazmem. – To piękny gest. Pan Cierpka był nauczycielem znanym w całej dzielnicy i zasłużonym dla jej społeczności - mówi. W organizację uroczystości zaangażowałem też własne środki – ciągnie.

Tablica wykonana przez artystę-rzeźbiarza Zygmunta Brachmańskiego jest już gotowa. Broszura z życiorysem, wspomnieniami jego uczniów i zdjęciami prac malarskich też. Uroczystość odsłonięcia tablicy zaplanowano na 26 lutego o godz. 11. Godzinę wcześniej w miejscowej parafii św. Jacka odprawiona zostanie jeszcze msza św. w jego intencji.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto