Alojzy Roncoszek był jednym z najbardziej rozpoznawalnych mysłowickich kupców. Prawie 30 lat prowadził w centrum miasta sklep. Po jego śmierci interes przejęli synowie - Damian i Sebastian. Przez 15 lat Roncoszek organizował festyny dla dzieci z ochronki. Po czterech latach przerwy jego dzieło chcą kontynuować synowie.
Pierwszy festyn odbył się we wrześniu 1988 roku. Na stadionie Górnika 09 rozegrano mecz pomiędzy drużyną księży z mysłowickich parafii i ekipą składającą się z kupców i rzemieślników. Do tego imprezy towarzyszące - muzyka, zabawy.
Festyny organizowano, by dzieci z ochronki przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa mogły wyjechać na kolonie. Idea szybko chwyciła, a impreza miała co raz większy rozmach. I prestiż. Pod koniec czerwca na stadion Kociny przychodziło kilka tysięcy ludzi. Kibicowali swoim kapłanom, dostawcom chleba czy mechanikom samochodowym. Kupowali losy loterii, w której można było wygrać nawet samochody albo przyczepę kempingową. - Chodziło o to, żeby popatrzeć jak jeden farorz biegł w krótkich gatkach, a drugi majtnął się i nie trafił w piłkę - uśmiecha się Sebastian Roncoszek. - Miało być dla szpasu, potem przerodziło się w rywalizację, drużyny zaczęły się wzmacniać, odmładzać - wspomina. Drużynę kupców wzmacniał nawet Marek Koniarek, wtedy opromieniony koroną króla strzelców polskiej ligi.
Ostatni festyn Alojzy Roncoszek zorganizował w 2003 roku. - W tym czasie już poważnie chorował. Nie miał kto zająć się organizacją - wspominają Damian i Sebastian. Rok później pomysłodawca charytatywnych festynów już nie żył. Prowadzeniem rodzinnego interesu zajęli się jego synowie. Teraz postanowili przejąć pałeczkę również w innej dziedzinie. Po trzech latach przerwy w sobotę, 23 czerwca charytatywna impreza odbędzie się już po raz siedemnasty.
- Taki pomysł padł w czasie grudniowego spotkania opłatkowego kupców. Postanowiliśmy go zrealizować - wyjaśnia Damian Roncoszek.
Impreza zostanie zorganizowana w hali widowiskowo-sportowej przy ul. Bończyka. Najpierw zostanie rozegrany turniej reprezentacji czterech parafii - Bończyka, Janowa, NSPJ i Św. Krzyża. Dochód zostanie rozdzielony równo pomiędzy ochronki działające przy tych kościołach. Będą pokazy straży pożarnej, sztuk walki, Bogusław Mandla urządzi wielkie gotowanie dla uczestników zabawy. Nie zmieni się jedno - po raz 17. na przeciwko siebie stanął ekipy księży i kupców. Po raz pierwszy zwycięzcy otrzymają puchar Alojzego Roncoszka.
W Mysłowicach chyba nie ma osoby, która nie kojarzyłaby Roncoszka. Przede wszystkim jako kupca. Równo 30 lat temu przy dzisiejszej ul. Armii Krajowej otworzył on swój pierwszy sklep - "1001 drobiazgów". Od połowy lat 90. artykuły "od Roncoszka" można było kupować również przy ul. Bytomskiej. Roncoszek urodził się w 1941 roku. Studiował w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym w Krakowie. Na ostatnim roku wybrał inną drogę życiową. Ożenił się, miał czworo dzieci. W 80. latach po raz pierwszy został miejskim radnym. Od 1992 r. nieprzerwanie tę funkcję, w wolnych wyborach powierzali mu mieszkańcy Mysłowic. Zwieńczeniem jego samorządowej kariery było członkostwo (w latach 2001-2002) w zarządzie miasta. Roncoszek był jednym z inicjatorów powołania Liceum Handlowego w naszym mieście. Reaktywował Związek Kupców w Mysłowicach. Oddawał się działalności społecznej. Zmarł w 2004 roku.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?