Blokada należy się kierowcom za brak wyobraźni, gdy stawiają auto na - lub zbyt blisko - torowiska tramwajowego, kiedy blokują przejście dla pieszych albo zastawiają innego kierowcę, który zaparkował legalnie.
Wszystkich mandatów w ubiegłym roku straż miejska w Mysłowicach wystawiła 2117. W sumie opiewały na ponad 178 tys. zł - wynika ze sprawozdania z działalności w 2012 roku naszych strażników. Najwięcej mandatów wystawili za wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji - 1 095 na kwotę ponad 111 tys. zł, a także za łamanie ustawy o wychowaniu w trzeźwości - 568 na kwotę 36 tys. 445 złotych. Za dewastowanie urządzeń użytku publicznego straż karała 221 razy na kwotę 13 tys. 200 zł, a za wykroczenia przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu - 22 razy na 1 950 złotych. Łącznie w minionym roku strażnicy wystawili jednak o ponad 600 mandatów mniej niż w 2011 roku. Blokady na koła zakładali 93 razy, z tego 70 kierowców ukarali mandatami, a w 23 przypadkach ograniczyli się do pouczeń.
Straż miejska w Mysłowicach: najpierw pouczenie, potem mandat
- Zawsze mamy na uwadze zasadę mówiącą o tym, że straż spełnia służebną rolę wobec społeczności lokalnej, dlatego preferowane jest stosowanie w pierwszej kolejności pouczeń - mówi Ginter Płaza, komendant straży miejskiej w Mysłowicach. - Mandaty i wnioski o ukaranie do sądu stosujemy, gdy pouczenie byłoby karą niewspółmiernie niską w stosunku do rodzaju popełnionego wykroczenia - wyjaśnia. Jak przyznaje, największy problem z parkowaniem kierowcy w mieście mają na osiedlach i ulicach starówki.
Stąd nasza akcja. Wspólnie z Wami szukamy "Miszczów" parkowania w Mysłowicach.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?