MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Słupna: Policjanci cieszą się z mniejszej liczby zgłaszanych przestępstw

(kpb)
Służba jest trudna i wymaga poświęceń. Jedną z najmilszych chwil jest służbowy awans. Marek Karolczyk, zastępca śląskiego komendanta policji, gratuluje starszej sierżant Agnieszce Mól.
Służba jest trudna i wymaga poświęceń. Jedną z najmilszych chwil jest służbowy awans. Marek Karolczyk, zastępca śląskiego komendanta policji, gratuluje starszej sierżant Agnieszce Mól.
W poniedziałek policjanci mieli swoje święto. W Centralnym Muzeum Pożarnictwa zorganizowano uroczystość, w czasie której wręczono awanse i wyróżnienia. Taki zaszczyt spotkał trzydziestu funkcjonariuszy Komendy Miejskiej ...

W poniedziałek policjanci mieli swoje święto. W Centralnym Muzeum Pożarnictwa zorganizowano uroczystość, w czasie której wręczono awanse i wyróżnienia. Taki zaszczyt spotkał trzydziestu funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach. Awansowali najmłodsi stażem - na starszego posterunkowego i najbardziej doświadczeni - na podinspektora. W sumie w mysłowickiej policji awanse otrzymało trzech posterunkowych, czterech oficerów, 13 podoficerów i 14 aspirantów.

- Ta uroczystość jest najlepszą okazją, żeby podziękować za dobrą pracę. Na szacunek musimy ciężko pracować. Tak, jak jest postrzegany w swoim środowisku pojedynczy policjant, tak jest postrzegana cała służba. To ciężka i wymagająca poświęceń praca. Ma wpływ na nasze życie rodzinne. Często nie potrafimy oddzielić go od obowiązków służbowych - mówił mysłowicki komendant młodszy inspektor Krzysztof Debudaj.

Jego słowa potwierdzić może Katarzyna Czekaj. Błękitny mundur w szafie jej męża wisi od 12 lat. Aspirant sztabowy Grzegorz Czekaj pracuje w sekcji kryminalnej. Za wyniki w swojej pracy w poniedziałek odebrał brązowy krzyż zasługi. Obowiązki nie pozwalają mu na spędzanie wiele czasu z rodziną.

- Jestem dumna z męża i dzielnie zagryzam zęby, gdy go nie ma - mówi małżonka nagrodzonego policjanta.

Święto policji to także okazja do podsumowania efektów pracy. Mysłowicka jednostka znajduje się zdecydowanie powyżej wojewódzkiej średniej. W pierwszej połowie bieżącego roku o prawie 4 proc., do poziomu 1344 zdarzeń, spadła liczba zarejestrowanych przestępstw. O prawie 1,5 proc. (do 64 proc.) spadła wykrywalność wszystkich przestępstw. Taki wynik zbiegł się z ogólną tendencją w skali całego naszego regionu, gdzie wykryto sprawców 61,2 proc. wszystkich naruszeń prawa. Podobnie jest w kategorii zdarzeń kryminalnych (kradzieże, pobicia, morderstwa, narkotyki). 51,5 proc. doprowadzonych do końca zdarzeń w Mysłowicach, to o prawie 3 proc. więcej niż średnia w naszym województwie.

Systematyczna prewencja i obecność większej ilości patroli na ulicach przekłada się na spadek zgłoszonych przestępstw, które są najbardziej dolegliwe dla społeczeństwa. Czyli: rozbojów, kradzieży z włamaniem, pobić i uszkodzeń mienia. Takich przypadków w pierwszej połowie bieżącego roku jest o 12 proc. mniej - odnotowano 554 zdarzenia. Mniej jest również przestępstw drogowych, między innymi pijanych kierowców (o prawie 1/3) i kradzieży (spadek o 1 proc.). Z 27 do 44 wzrosła natomiast liczba bójek, pobić i uszkodzeń ciała oraz osób, przy których ujawniono narkotyki (z 92 do 115 przypadków).

- To bardzo dobre wyniki, jak na stan liczebny naszej komendy. Wielu policjantów chorowało, mamy wiele wakatów - ocenia nadkom. Dariusz Mendrela, naczelnik sekcji prewencji w KMP Mysłowice.

Mysłowickie ulice nie licząc "drogówki" patroluje 35 policjantów i 15 dzielnicowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

POLITYCY jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto