– Mamy odwilż i zbyt cienki lód stwarza niebezpieczeństwo dla jeżdżących. Dlatego musieliśmy zamknąć taflę – wyjaśnia rzecznik mysłowickiego magistratu, Wojciech Król.
Czy jeszcze poślizgamy się na łyżwach tej zimy, nie wiadomo. – Jeśli prognozy pogody przewidywać będą długofalowe mrozy, lodowisko zapewne powróci. Na razie podjęliśmy decyzję o zamknięciu – mówi Król.
W drugiej połowie grudnia, kiedy otwierano taflę, miasto zapowiadało, że będzie otwarta dla łyżwiarzy przez minimum dwa miesiące.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?