Śląskie sięga do gwiazd

Twórcy kampanii potrzebowali ambasadora z renomą. Wybór padł na Urszulę Dudziak, która urodziła się w Straconce (dzielnicy Bielska-Białej).

- Z dużym sentymentem o niej myślę i często nazywam Straconkę swoją matką - powiedziała nam Dudziak.

- Już po wstępnych rozmowach pani Urszula wyraziła zainteresowanie kampanią - mówi Piotr Plewiński z bielskiego Urzędu Miasta. - Finanse odgrywały rolę drugoplanową.

Produkcja czterech filmów reklamowych kosztować będzie 120 tysięcy złotych (w tym honorarium dla artystki). Akcja jest współfinansowana przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego. Od 15 września filmy będzie można w oddziałach TVP w województwach: mazowieckim, łódzkim i śląskim.

Czy promocja z udziałem gwiazdy rzeczywiście wpłynie na wzrost zainteresowania miastem? - Według nas tak. Urszula Dudziak ma pozytywny wizerunek, to siła osobowości i pozytywne wibracje. Te cechy przekładają się na miasto - stwierdza Plewiński.

Z podobnego założenia wychodzą władze Katowic, które zdecydowały się współfinansować (dały 500 tys. zł) najnowszy film Lecha Majewskiego. Jego tłem są Katowice. - Jestem patriotą lokalnym, a to moje miasto. Tu powstał m.in. "Angelus" i "Wojaczek" - ekipa w 90 proc. była z Katowic - podkreśla reżyser.

Zdjęcia do filmu (w technice wideo art) ruszą 2 października.

- Obraz ma pomóc Katowicom w staraniach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Chcemy pokazać go w muzeach sztuki współczesnej na całym świecie. Zainteresowanie projekcją wyraziły już muzea w Japonii - dodaje Majewski, który jest ambasadorem Katowic w walce o ESK.

Rojek się starał

Przez 4 lata wizytówką Mysłowic był Off Festival Artura Rojka.

Po ubiegłorocznych awanturach o pieniądze między radnymi a prezydentem miasta, muzyk postanowił przenieść imprezę do Katowic. - Polityczne ambicje, kłótnie i brak wyobraźni były silniejsze niż dbałość o społeczny wymiar organizowanej w Mysłowicach imprezy - twierdzi Rojek.