Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Składowisko odpadów na Brzezince nadal nie zniknęło

Kacper Jurkiewicz
Kacper Jurkiewicz
W sąsiedztwie odpadów muszą żyć mieszkańcy Brzezinki, jednej z mysłowickich dzielnic
W sąsiedztwie odpadów muszą żyć mieszkańcy Brzezinki, jednej z mysłowickich dzielnic UM Mysłowice
W jednej z mysłowickich dzielnic - Brzezince istnieje składowisko odpadów. Mogą stanowić zagrożenie dla mieszkańców, których często drażni zapach chemikaliów. Składowisko miało zostać zlikwidowane wczesną wiosną, jednak tak się nie stało.

Składowisko odpadów w Mysłowicach na Brzezince

Przy ulicy Brzezińskiej w Mysłowicach istnieje składowisko odpadów. Miało już zniknąć, ale miasto ma problem z prezesem Mundo Trade, firmy, która składuje tam odpady.

Niebezpieczne odpady są tam składowane dzięki zezwoleniu poprzedniego prezydenta miasta, Edwarda Lasoka, który wydał je 17 maja 2018 roku.

Mieszkańców często drażni nieprzyjemny zapach chemikaliów. Kontrole, które miały miejsce wykazały, że odpady nie są przechowywane zgodnie z przepisami. Odpady na Brzezince, głównie w postaci odpadów ciekłych, są składowane w pojemnikach typu mauzer i metalowych beczkach.

Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic, uchylił decyzję poprzedniego prezydenta i nakazał usunięcie odpadów do 18 stycznia. Tak się nie stało. W lutym Wójtowicz spotkał się z prezesem firmy Mundo Trade oraz przedstawicielem firmy transportowej, która miała odebrać chemikalia ze składowiska odpadów. Po negocjacjach ustalono, że odpady będą znikały z Mysłowic turami, gdyż muszą zostać oddane do firm, które mają odpowiednie zezwolenia na przetwarzanie takich odpadów.

Widocznie negocjacje nic nie znaczyły dla prezesa firmy, która składuje tam odpady. Mamy koniec czerwca, a odpady nadal znajdują się na Brzezince - jednej z mysłowickich dzielnic.

- Na chwilę obecną, mimo wielu rozmów i deklaracji ze strony prezesa spółki, nie wywieziono żadnych odpadów niebezpiecznych z terenu przy ul. Brzezińskiej. Urząd Miasta podejmuje wszelkie możliwe działania administracyjne zmierzające do ich usunięcia - informuje Natalia Wypiór z kancelarii prezydenta Mysłowic.

Dla miasta i jego mieszkańców to spory problem. Chcieliby pozbyć się odpadów jak najszybciej. Jak twierdzą urzędnicy, kontakt z prezesem spółki jest mocno utrudniony. Dodają, że sprawa odpadów zgromadzonych na tym terenie jest przedmiotem postępowania innych organów m.in. prokuratury, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach oraz Straży Pożarnej.

- Pismo w tej sprawie wysłane zostało do Ministra Środowiska, Posła Marka Wójcika, Posła Wojciecha Króla, Wojewody Śląskiego oraz Marszałka Województwa Śląskiego - dodaje Natalia Wypiór.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto