Mysłowiczanki powinny być głównymi faworytkami do wywalczenia jednego z dwóch miejsc premiujących je grą w I lidze w przyszłym sezonie. Niestety, losowanie a raczej nieprzypadkowe rozstawienie zespołów biorących udział w barażowej rywalizacji mocno skomplikowało sytuację MOSiR-u już przed rozpoczęciem rozgrywek.
- Na papierze i biorąc pod uwagę ostatnie dokonania zespołów powinniśmy spokojnie wywalczyć miejsce w I lidze - mówi Sebastian Michalak, szkoleniowiec MOSiR-u. - Jednak okazuje się, że zawsze gramy jako pierwsi i pokazujemy wszystkie atuty rywalom. Poza tym w naszej grze nie ma miejsca na taktykę, kombinowanie. Musimy wygrać wszystkie mecze i to najlepiej 3:0, by być pewnym tego, że nie spadniemy do II ligi.
Trener Michalak niezadowolenie z takiej sytuacji przekazał władzom PZPS w oficjalnym proteście.
- Pewnie nasze pismo trafi do kosza, ale nie mogłem bezczynnie patrzeć jak przy zielonym stoliku podejmowane są próby ustawienia turnieju w Biłgoraju - mówi Sebastian Michalak.
Nie pozostaje nic innego jak wierzyć, że nasze siatkarki mimo kombinacji rywali zwyciężą w każdym meczu i nadal grać będą w I lidze.
Roland Garros - czy Świątek uźwignie presję?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?