18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sekcja bokserska MOSIR Mysłowice ma już pnad siedem lat i odnosi sukcesy

Patryk Trybulec
Józef Maczuga i jego zawodnicy.
Józef Maczuga i jego zawodnicy. arc sekcja mosir
W październiku 2012 sekcja bokserska MOSiR Mysłowice świętowała swoje 7. urodziny. Pierwszy start podopieczni Józefa Maczugi, który zdecydował się powrócić w mieście do dawnych tradycji, zaliczyli dokładnie 18 grudnia 2005 roku. Początki nie były jednak łatwe.

- W zasadzie wszystko trzeba było rozpocząć od nowa - wspomina trener Józef Maczuga. - Pierwsze miesiące nie były jednak łatwe. Brakowało nam przede wszystkim sprzętu i trenowaliśmy na tym, co posiadałem jeszcze z czasów, gdy sam byłem zawodnikiem. Trzeba jednak przyznać, że w ciągu tych kilku lat wiele spraw udało się wyprostować i cały czas się rozwijamy - podkreśla Maczuga.

Na potwierdzenie tych słów wystarczy wspomnieć sukcesy jego podopiecznych z minionych 12 miesięcy. W grudniu podczas zawodów M.T.B o "Złotą Rękawicę Wisły" w Krakowie, mysłowiczanie wywalczyli trzy medale. Złote krążki wyboksowali Krzysztof Kowalski i Arkadiusz Toborek, a brąz zdobył Arkadiusz Jasiewicz. Dodatkowo najlepszym zawodnikiem turnieju został reprezentujący MOSiR Mysłowice Krzysztof Kowalski, który otrzymał z rąk prezydenta Krakowa pamiątkowy puchar. Cenniejsze były jednak medale mistrzostw Polski. Podczas Młodzieżowych Mistrzostw Polski w Radomiu Toborek zajął drugie miejsce i został wicemistrzem kraju. Natomiast ten sam zawodnik w rywalizacji seniorów wywalczył brązowy medal, podobnie jak Krzysztof Kowalski. Do tych osiągnięć należy jeszcze dodać dobry występ w Jaworznie, gdzie odbyły się Mistrzostwa Śląska Kadetów i Juniorów. Zawodnicy MOSiR-u wywalczyli łącznie cztery medal, trzy brązowe oraz złoty dla Szymona Kantorowicza. W minionym roku powołania do reprezentacji Polski uzyskali Krzysztof Kowalski oraz Arkadiusz Toborek. Czy to zatem oznacza, że Mysłowice mają szansę na swojego przedstawiciela na światowych ringach?

- Mamy dobrych zawodników, ale żaden z nich nie podjął decyzji, aby całkowicie poświęć się boksowi. Starsi zawodnicy pracują na kopalni, bo w dzisiejszych czasach sytuacja pięściarzy nie jest za dobra. Nawet za reprezentowanie Polski nie mogą liczyć na godne pieniądze - podkreśla Maczuga.

Dlatego też jego sekcja skupia się głównie na szkoleniu młodzieży i niechętnie przyjmuje w swoje szeregi starszych zawodników.

- Chcemy szkolić zawodników, a nie uczyć, jak się bić. Z resztą nasze treningi to nie tylko boks. Zwykle trzeba zacząć od ćwiczeń ogólnorozwojowych, z chłopakami często muszę nadrabiać to, czego niestety nie robią na lekcjach wychowania fizycznego w szkołach. Chodzi o podstawy gimnastyki, wliczając w to chociażby popularną jaskółkę. Gdy przychodzą do ans młodzi chłopcy są jak ludziki z plasteliny, które dopiero wymagają uformowania. Dlatego przygodę z boksem najlepiej zacząć jak najwcześniej. Optymalny wiek to 10 lat, choć tak naprawdę boksowanie zaczyna się dopiero ok. 13. roku życia. Wcześniej skupiamy się na ogólnym rozwoju młodego sportowca - wyjaśnia Maczuga.

Dlatego też trenera ze swoim podopiecznymi często można spotkać na biegowych zawodach. Nawet podczas jutrzejszego Festiwalu Spełnionych Marzeń na trasie biegu pojawi się reprezentacja bokserskiej sekcji MOSiR.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto