Samochód jechał ścieżką pieszo-rowerową w Mysłowicach. Mogło dojść do tragedii. Tuż obok znajduje się plac zabaw

Do zdarzenia doszło w piątek, 31 marca. Pani Iwona była akurat na spacerze ze swoimi psami. W pewnym momencie zauważyła, że ścieżką pieszo-rowerową przy ulicy Różyckiego mknie samochód osobowy.

To cud, że nie nikomu nie stała się krzywda. Tuż obok znajdują się bowiem boisko i plac zabaw, który jest wręcz oblegany przez najmłodszych. Poza tym alejką bardzo chętnie spacerują również mieszkańcy okolicznych bloków. W tym dniu pogoda jednak nie zachęcała do wychodzenia z domów, dlatego ani dzieci bawiających się na podwórku, ani spacerowiczów, czy rowerzystów, nie było zbyt wielu. Brak przechodniów nie usprawiedliwia jednak zachowania kierowcy.

Warto bowiem mieć świadomość, że poruszanie się samochodem osobowym w takich miejscach jak to przy ulicy Różyckiego w Mysłowicach, jest rażącym naruszeniem przepisów ruchu drogowego. Takie zachowanie nie tylko utrudnia korzystanie ze ścieżki pieszo-rowerowej, ale także stwarza bezpośrednie zagrożenie.

Całe zdarzenie, do którego doszło przy ulicy Różyckiego w Mysłowicach zostało zgłoszone odpowiednim służbom.

- Kierowca popełnił wykroczenie i naruszył zakaz jazdy wzdłuż po drodze dla pieszych. Grozi mu kara grzywny nie mniejsza niż 1500 złotych - mówi sierż. Marta Gołaszewska, pełniąca obowiązki oficer prasowego Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach.

Trwa ustalanie personaliów kierowcy, który dopuścił się rażącego wykroczenia.