Pierwszy husky w naszym kraju wylądował na lotnisku Okęcie już ponad ćwierć wieku temu. Suka miała na imię Juonna Elfkarlens i za sprawą Zdzisława Jóźwiaka, prekursora sportu zaprzęgowego w kraju, przyleciała do Katowic ze Szwecji. Wszyscy najlepsi aktualnie polscy zawodnicy w tej dyscyplinie to wychowankowie nieżyjącego już Jóźwiaka. W sobotę i w niedzielę wielu z nich zobaczymy na starcie zawodów w rejonie mysłowickiej Wesołej.
Będą rywalizować w sprincie, na odcinkach od 2 do 6 km. - Teren jest pagórkowaty, dość mokry i błotnisty - mówi Aleksandra Pieron z katowickiego stowarzyszenia "Travois", organizatora zawodów. - Z doświadczeń wiemy, że przy sprzyjającej pogodzie, zawodnikom nie powinno udać się uniknąć błotnych maseczek. Zresztą wszyscy na to liczą - śmieje się.
Zawodnicy ścigać się będą w klasach od dwóch do ośmiu psów oraz w coraz bardziej popularnych bikejoringu - jeździe zaprzęgowej z psem na rowerze, klasie scooter, czyli jeździe na hulajnodze i canicrossie - biegu z psem. Obok siberian husky, alaskanów czy psów grenlandzkich zobaczymy w Wesołej też specjalnie wyselekcjonowane do krótkich dystansów mieszkanki wyżłów niemieckich i chartów, czyli eurodogi i greystery, które potrafią biec nawet do 60 km/h.
Psie zaprzęgi to legenda Alaski. Dzięki nim traperzy, poszukiwacze złota przemierzali setki kilometrów po pokrytej śniegiem Alasce. Sportowa rywalizacja maszerów i psich zaprzęgów zaczęła się na początku XX w. właśnie w Ameryce Północnej. W Mysłowicach zawody odbędą się 8 i 9 grudnia. W sobotę początek o godz. 10, w niedzielę - o godz. 9. Zawody przeplatane będą pokazami pracy psów asystujących, mini-zawodów dla dzieci i innymi atrakcjami i zabawami z udziałem psów.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?