- Sam byłem przez wiele lat górnikiem. Wiem, że po ciężkiej pracy trzeba się zregenerować - mówi ubiegający się o reelekcje, prezydent Mysłowic. Przyznaje, że pomysł zaczerpnął od Grzegorza Napieralskiego. - On rozdawał pracownikom jabłka, ja rozdaję napoje.
Od swoich partyjnych kolegów Osyra uczy się zatem pilnie. Wcześniej na potrzeby swojej konwencji zaangażował także słynne bliźniaczki, które przed wyborami prezydenckimi śpiewały dla lidera SLD.
Dzisiejszego popołudnia rozdawał paniom róże, a w środę znów wróci do górników. Tym razem pracujących w centrum Mysłowic. Na tym jednak na pewno się nie skończy. - Jeszcze będę zaskakiwał w tej kampanii - zapowiada Grzegorz Osyra.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?