Pomalowali komin KWK Mysłowice: Malowanie komina zajęło artystom, z przerwami, ponad miesiąc. Wyzwanie podjęła specjalistyczna ekipa, która na górną "galerię" musiała wnieść około tony farb, używając przy tym sprzętu typowego dla alpinistów. Jakby tego było mało, pracę utrudniał wiatr.
Umowa na realizację projektu została podpisana z Katowickim Holdingiem Węglowym, który jest właścicielem terenu i Zakładu Energetyki Cieplnej, do którego należy komin. Aby doszło do malowania, opinię musiało również wydać szereg instytucji, w tym szefostwo Ruchu Lotniczego Sił Zbrojnych RP. Ale warto było. W efekcie Mysłowice zyskały nowy, nietypowy... mural.
- Chcemy przywrócić kolory miastu, zwrócić uwagę na ważny problem, jakim jest niezrealizowana do tej pory rewitalizacja terenu po KWK Mysłowice. Ale też na węgiel i rolę, jaką odgrywał w tworzeniu kultury miejskiej Mysłowic - wyjaśnia Łukasz Jarawka, lider grupy społecznej Razem/Lepiej, która zainicjowała i sfinansowała akcję malowania komina.
Grupa ma też swoją koncepcję zagospodarowania pokopalnianych terenów w mieście. Najchętniej na terenie byłej KWK Mysłowice widziałaby... nowe osiedle. Ze żłobkiem, przedszkolem, szkołą, własną kaplicą i placem zabaw, a w budynkach po kopalni umieściłaby firmy i hostele.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
