MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

PLKS Pszczyna II - MOSiR Mysłowice II 3:2

Michał Dudek
Sabina Papała jest jedną z najwyższych zawodniczek w drużynie i zarazem jedną z najzdolniejszych.
Sabina Papała jest jedną z najwyższych zawodniczek w drużynie i zarazem jedną z najzdolniejszych.
Ostatnie spotkanie w lidze okręgowej siatkarki PLKS II Pszczyna zagrały z rezerwami MOSiR Mysłowice. Przed meczem było już wiadomo, że drużyny wywalczyły awans do trzeciej ligi.

Ostatnie spotkanie w lidze okręgowej siatkarki PLKS II Pszczyna zagrały z rezerwami MOSiR Mysłowice. Przed meczem było już wiadomo, że drużyny wywalczyły awans do trzeciej ligi. Niewiadomą było tylko to, który z tych zespołów zajmie pierwsze miejsce w grupie i odbierze z rąk prezesa Śląskiego Związku Piłki Siatkowej okazały puchar.

Pszczynianki, aby zająć ostatecznie pierwsze miejsce w tabeli, musiały wygrać spotkanie 3:0 lub 3:1, w innym przypadku pierwsze miejsce zajęłyby mysłowiczanki…

Dlatego przed meczem trener PLKS II Paweł Wrzeszcz, który po raz ostatni prowadził tę drużynę, mocno motywował swoje podopieczne do walki. Koncentrację i bojowe nastroje szczególnie widać było w pierwszym secie, w którym przez prawie całą partię siatkarki z Pszczyny dominowały na parkiecie. Bardzo dobrze spisywały się Sabina Papała oraz Daria Pala, które mają już na swoim koncie kilka występów w pierwszej drużynie. Na pozycji libero Magda Janota co chwilę notowała pewne interwencje, walnie przyczyniając się do wygranej w pierwszym secie 25:23.

W drugiej partii gospodynie zaczęły popełniać proste błędy w przyjęciu. Rywalki były bezlitosne i szybko uzyskały kilkupunktową przewagę. Ostatecznie ten set mysłowiczanki wygrały 25:17.

Decydującym momentem w grze był set trzeci, a szczególnie jego końcówka. Mysłowiczanki prowadziły 24:23 i po długiej wymianie pod siatką zdobyły punkt, gwarantując sobie pierwsze miejsce w grupie. - Szkoda, bo to my mogliśmy wygrać tego seta - powiedział Paweł Wrzeszcz.

W tym momencie trener zdecydował się na wpuszczenie na parkiet zawodniczek rezerwowych. To była trafna decyzja, bo grające bez obciążeń psychicznych siatkarki zdołały wyrównać i w tie breku wygrać spotkanie.

Awans drugiej drużyny PLKS do trzeciej ligi to ogromny sukces, zważywszy na to, że zespół składa się z bardzo młodych zawodniczek uczęszczających do Zespołu Szkół Rolniczych w Pszczynie. Szkoda jednak, że praca i zaangażowanie nie zostało zauważone przez działaczy pszczyńskiego klubu, którzy nawet nie pofatygowali się na mecz.

- Zwykłe niedbalstwo i brak zaangażowania zarządu, który niespełna dwa tygodnie temu został ponownie wybrany. Powtarzają się sytuacje z pierwszą drużyną... Wspólnie jednak z dziewczynami uczciliśmy nasz sukces przy kolacji. To było też zarazem moje pożegnanie z zawodniczkami, które prowadziłem przez dwa lata - powiedział DZ Paweł Wrzeszcz.

PLKS Pszczyna II - MOSiR Mysłowice II 3:2 (25:23, 17:25, 22:25, 25:18, 15:13).

PLKS II Pszczyna: Magdalena Janota (libero) oraz Sonia Frydrych, Sabina Papała, Daria Pala, Sabina Żmija, Joanna Mączewska, Marta Losoń, Agnieszka Radwan, Agata Kopias, Barbara Masternak, Dagmara Dziadosz, Dominika Rubin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Roland Garros - czy Świątek uźwignie presję?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto