Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Unii Kosztowy rozegrają zimą 10 gier sparingowych, ale na razie mają... grypę

Patryk Trybulec
Piłkarze Unii Kosztowy przygotowania do rundy rewanżowej rozgrywek I grupy katowickiej ligi okręgowej rozpoczęli 14 stycznia, a w minioną sobotę mieli rozegrać mecz sparingowy. Potyczka ze Spartą Katowice została jednak przełożona. Jednym z powodów było złe przygotowania boska Rapid w Katowicach, ale także to, że mysłowiczanie spotykają się w mocno okrojonym składzie.

- Nie ukrywam, że w pierwszych dwóch tygodniach trenuje po 10-11 zawodników - zdradza trener Janusz Semerga. - Dopadła nas epidemia grypy - tłumaczy szkoleniowiec.

Jednak mimo problemów kadrowych, jego podopieczni spotykają się zgodnie z harmonogramem przygotowanym na czas okresu przygotowawczego, czyli cztery razy w tygodniu. Kosztowianie są w o tyle komfortowej sytuacji, że dysponują oświetlonym boiskiem ze sztuczną trawą, na którym spotykają się w poniedziałki i wtorki. Natomiast w środy i piątki Unia trenuje w sali gimnastycznej SP nr 16 w Kosztowach.

- Dodatkowo zaplanowałem 10 gier kontrolnych. Zmierzymy się m.in z Kolejarzem Katowice, Górnkiem MK Katowice, AKS Niwka, Wyzwoleniem Chorzów czy Górnikiem 09 Mysłowice. To właśnie podczas sparingów chcemy popracować nad wytrzymałością specjalną - podkreśla Semerga.

Unia ma za sobą także pierwsze ruchy kadrowe. Na grę w rezerwach Górnika Wesoła zdecydowali się młodzieżowcy Wojciech Śmigiel i Paweł Jędyk. Barwy chcą także zmienić Paweł Kędroń i Bartosz Jaworski. Natomiast do ekstraklasy futsalu odszedł Mateusz Bednarczyk, który przeszedł do AZS UŚ Katowice.
- Mateusz od zawsze związany był z futsalem. Teraz dostał szansę gry w ekstraklasie, a my nie zamierzaliśmy zamykać mu drogi - wyjaśnia Semerga.

Trener Unii większy problem niż z obsadą bramki po popularnym Jojo, będzie miał z młodzieżowcami. - Jeśli cała czwórka faktycznie od nas odejdzie, to będziemy musieli poszukać przynajmniej dwóch nowych na ich miejsce. Być może szansę dostaną też nasi najzdolniejsi juniorzy. Cieszy mnie natomiast powrót kontuzjowanych zawodników - zaznacza Semerga.

Mowa o Hubercie Wilku (pół roku przerwy) oraz Adrianie Kowalskim (ponad rok rozbratu z piłką).
Unia Kosztowy na półmetku rozgrywek zajmuje 4. miejsce, a wiosną chce powalczyć o ligowe podium. - Myślę, że "pudło" jest w naszym zasięgu. Kwestia awansu rozstrzygnie się jednak pomiędzy Krupińskim Suszec a LKS Bełk. My natomiast mamy perspektywiczną drużynę, która do tej walki powinna włączyć się w następnym sezonie - kończy Semerga.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto