W środę, 13 marca, tuż przed godziną 13 do tego samego sklepu z garniturami wszedł 35-letni mężczyzna. Udawał klienta, oglądał marynarki, pytał o ceny. Nagle wyciągnął nóż i zaatakował nim ekspedientkę. Zażądał pieniędzy z kasy. Choć kobieta dała mu je, mężczyzna nie przestał dźgać nożem. Ranił ją trzynaście razy! Okładał ją też kasą fiskalną po głowie i uderzył o sklepową ladę. Kiedy uciekł, poraniona dała radę wyjść na ulicę. Właściciela sklepu zawiadomił prawdopodobnie przechodzień. Ten sam, który wcześniej wezwał policję i pogotowie.
- Jak się teraz czuje ta pani? - zwraca się znów w naszą stronę klient. To od kilku dni chyba najczęściej padające tu pytanie. Każdy, kto zna panią Renatę, przychodzi, pyta o jej stan, prosi przekazać pozdrowienia. W sklepie przy Oświęcimskiej pracuje przeszło 3 lata. Klienci mówią o niej: zawsze uśmiechnięta, miła, gotowa do pomocy. Pan Janusz trzy tygodnie temu kupił u niej koszulę. Mieszka prawie na drugim końcu Mysłowic, ale na Słupną przyjeżdża na spacery do parku. Wtedy też czasem zagląda do sklepu. O napadzie dowiedział się z telewizji. - Toż to istna dzicz - nie może się nadziwić brutalności mężczyzny, który zaatakował ekspedientkę.
- To na co dzień naprawdę bezpieczna okolica - mówi właściciel sklepu. Na Oświęcimskiej prowadzi go już ponad 10 lat. - Nigdy nie mieliśmy tu żadnych prób włamania, ani kradzieży. Mysłowiczanie to ludzie otwarci, uprzejmi, słowni. A ruch, cóż, jest niewielki tak jak wszędzie. Ludzie nie kupują garniturów codziennie. To nie jest towar pierwszej potrzeby - przyznaje. Na razie sam stanął za ladą. - Wszyscy mamy nadzieję, że pani Renata wróci do pracy, ale jak będzie to się dopiero okaże. Na razie musi dojść do siebie fizycznie i psychicznie. Jestem z nią codziennie w kontakcie - mówi.
- Wiadomo coś o tym bandycie? - pyta na odchodne pan Janusz. - Policja już go ma. Podobno sam się zgłosił, po tym, jak wszystkie media opublikowały jego wizerunek - opowiada mu właściciel sklepu. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, grozi mu dożywocie. - Tylko za czyje pieniądze będzie siedział w tym więzieniu? Za nasze, podatników - rzuca na do widzenia klient.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?