Dworzec główny w Mysłowicach niegdyś tętnił życiem. Nie ma kopalni - nie ma składów towarowych. Mniej jest też pasażerów, bo i pociągów jak na lekarstwo. Trwa modernizacja linii do Krakowa, do którego jedzie się około dwóch godzin. Stan torów w Mysłowicach też nie jest najlepszy, bo pociągi tutaj nie jadą, a raczej suną po torach.
Budynek dworca od lat jest zamknięty. Biletu w Mysłowicach już kupić nie można. PKP SA chce go wynająć, ale chętnych brak. Dworzec kojarzyć się też może z rdzą, graffiti i gołębiami. Oj, przydałby się tu solidny remont.
Ale kolej w Mysłowicach to nie tylko dworzec między ul. Powstańców a Oświęcimską. Przystanek Mysłowice Brzęczkowice na linii do Oświęcimia z ledwością znaleźliśmy. Po prawdzie, ulica Mielęckiego zapewnia dobre dojście tutaj od strony brzęczkowickich bloków, ale konia z rzędem temu, kto znajdzie się w tej okolicy i spróbuje znaleźć wejście na perony. Od strony ulicy - nomen omen - Kolejowej ani strzałki, ani wskazówki. Szczerze mówiąc, wysiadając tutaj trochę balibyśmy się, nim doszlibyśmy do pierwszych zabudowań. Sam przystanek jak na typowy podmiejski wygląda względnie.
Kolejna stacja to Mysłowice Brzezinka. Tak naprawdę bliżej stąd chyba jednak do Kosztów. Dworca już nie ma, bo został wyburzony. Jest peron. Prawie zawsze stoją tutaj pociągi towarowe. Nie czarujmy się też - z Brzezinki na pociąg nikt tu raczej nie przyjdzie...
Chcieliśmy zrobić zdjęcia również na stacji Mysłowice Kosztowy. Niestety, nie udało nam się znaleźć dojścia do niej.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
