Mysłowice: Wojciech Król przez cztery lata współpracował z prezydentem Mysłowic, kierując w tutejszym urzędzie miejskim magistracie kancelarią prezydenta. W lutym drogi obu panów rozeszły się, gdyż Król dostał propozycję przejścia do drużyny marszałka Wojciecha Saługi.
W śląskim urzędzie marszałkowskim objął funkcję szefa dyrektora gabinetu marszałka, ale miejsca w gmachu przy ul. Ligonia w Katowicach długo nie zagrzał.
W lipcu złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska. Powodem jest... piątka. Taki właśnie numer Wojciech Król otrzymał na wyborczej liście Platformy Obywatelskiej w okręgu katowickim (znalazł się zatem wyżej aniżeli m.in. doświadczny Jan Rzymełka) i z nim będzie walczył o poselski mandat podczas jesiennych wyborów. A jako że zdaniem Króla prowadzenie kampanii wyborczej i kierowania gabinetem marszałka wzajemnie się wykluczają, a zatem coś trzeba było wybrać.
- Uważam bowiem, że nie mógłbym wykonywać profesjonalnie moich obowiązków zawodowych i prowadzić kampanii wyborczej. Dlatego chcę skoncentrować się na nowych wyzwaniach. Niech to będzie nowy standard na odmładzającej się scenie politycznej. Liczę na to, że moja decyzja zostanie dobrze odczytana przez moich współpracowników, przełożonych, a także mieszkańców regionu - napisał Król w wysłanym do mediów oświadczeniu, czym wywołał sporo komentarzy m.in. na naszej stronie internetowej.
- Takie zachowanie na pewno należy pochwalić i na pewno decyzja o rezygnacji z pełnionej funkcji była jak najbardziej wskazana, ale sądzę, że to jednak będzie raczej jednostkowy przypadek, a nie faktyczny zwiastun nowej jakości na scenie politycznej - ocenił decyzję Króla dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?