Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mysłowice: Franciszek Jeruzol, kolekcjoner z Morgów

M
Dziesiątki tablic parowozowych, lamp kolejowych, miniatur-ki lokomotyw, stare bilety PKP i znaczki z kolejarskich pielgrzymek do Częstochowy. Franciszek Jeruzol z Morgów ma w swoim domu małe, prywatne muzeum historii kolejnictwa. I tylko żałuje, że nie udało mu się uratować przed kasacją żadnej całej lokomotywy. - Postawiłbym ją w ogródku - śmieje się.

Pan Franciszek spędził na kolei 41 lat. Najpierw pracował w wagonowni w Mysłowicach, a potem jako mistrz w wydziale napraw lokomotywowni w Szopienicach. Już od dziecka pasjonowały go pociągi. - Wujek był kolejarzem i zabierał mnie do Szopienic - opowiada. - Wszystko mnie fascynowało. Już wtedy wiedziałem, że chcę iść w jego ślady.

Mysłowice na demotywatory.pl Zabawne?

Do PKP trafił zaraz po szkole. - Były akurat przyjęcia - mówi. Do pracy poszedł razem z kolegami. Z dziesięciu zostało ich tylko dwóch. - Reszcie się nie podobało, zarobki były też niższe niż w górnictwie - wyjaśnia. - Dla mnie kolej była jednak pasją. To piękne uczucie prowadzić lokomotywę i patrzeć, jak mknie do przodu po szynach. Przełożeni chyba ten mój zapał dostrzegli, bo jako jedyny już po roku dostałem awans.

Kiedy w latach 60. zaczęto likwidować parowozy, nie mógł na to spokojnie patrzeć. Postanowił przenieść choć kawałek świata starej kolei do swojego domu. Pierwsza była tablica parowozu z 1930 roku z poznańskich Zakładów Mechanicznych Hipolita Cegielskiego.

Najcenniejszą dla pana Franciszka pamiątką jest jednak tablica wagonu z 1889 roku. To najstarsza spośród wszystkich 25 tablic wagonowych. Kolejne są z 1914 i 1944 z USA. W swoich zbiorach ma także bogatą kolekcję lamp kolejowych - od karbidowych, naftowych przez propanowe po elektryczne - makiet parowozów, książek o kolejnictwie, starych biletów kolejowych.

Wszystkich eksponatów ma prawie sto. Na początku nie bardzo miał, gdzie je trzymać. Żona jednak nigdy nie narzekała, że zagraca dom. Przeciwnie, wspierała pasję męża. - Też lubiła kolej. Dzięki temu, że byłem kolejarzem, mogliśmy za darmo podróżować w 1. klasie po całej Polsce - zaznacza pan Franciszek.

KRYZYS Woda droższa nawet o 55 proc.!

Kiedy przeszedł na emeryturę, dla swoich eksponatów odremontował piwnicę. Nazywa ją małym muzeum. Piwnica ma dwie salki i jak na muzeum przystało, swoich stałych odwiedzających, znajomych pana Franciszka. - Na wejściu dostają ode mnie czapkę i mundur kolejarza. Potem zwiedza-ją, a na koniec mogą nawet zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie - mówi.


*TOP 10 NAJZABAWNIEJSZYCH ŚLĄSKICH SŁÓW
*NAJŁADNIEJSZE SZOPKI WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ ZDJĘCIA

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto