Sto lat plus... VAT! - życzyli panu Stanisławowi jego goście. Mimo sędziwego wieku emerytowany strażak zapewnia, że czuje się dobrze. Z czasem zaczęły tylko niedomagać nogi, ale na wózku porusza się sam. Jednym razem wyjeżdża na taras, innym - jeździ po ogrodzie, który rozciąga się wokół Domu Seniora Residence w katowickim Bażantowie, gdzie obecnie solenizant mieszka. Lubi też czytać gazety, oglądać telewizję, spotkania z psem dogoterapeutą, choć - jak przyznaje - najbardziej ceni sobie spokój.
W zawodowej straży pożarnej przepracował 20 lat. Służył tu od 1961 do 1981 roku, kiedy przeszedł na emeryturę. Urodził się 15 lipca 1915 roku pod Wieluniem. Z zawodu... był krawcem, ale zawsze ciągnęło go do munduru. Z czasem postanowił więc się przekwalifikować. Na Śląsk przyjechał przed wybuchem II wojny. Jako żołnierz brał udział w kampanii wrześniowej.
Z okazji 100. urodzin wizytę solenizantowi złożyli w środę jego koledzy druhowie z Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach, którzy zawsze pamiętają o swoim plutonowym. Z kwiatami i życzeniami przyjechali komendant Miejski PSP, bryg. Krystyn Bebło, a także m.in. prezydent miasta Edward Lasok i przewodniczący RM, Grzegorz Łukaszek.
Nie zabrakło życzeń od pracowników Domu Seniora, komendanta wojewódzkiego PSP, gen. Marka Rączki, jak i z kancelarii rady ministrów i Związku Kombatantów RP - koła w Mysłowicach, które przekazał ppłk Eugeniusz Jarguz. Życzyli mu już nie tradycyjnych stu lat, ale stu plus VAT! A potem - całkiem już poważnie - 200. My również dołączamy się do tych życzeń.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?