Strażacy mieli ponownie sporo pracy w weekend, tym razem dzięki potężnym wiatrom, które wiały w naszych miastach. Mysłowicka straż pożarna cały czas przyjmuje różne zgłoszenia i cały czas trwają interwencje.
10 marca strażacy interweniowali 11 razy. Pierwsze zgłoszenie otrzymano już o 1 w nocy i do 17.30 pracowano nad usuwaniem skutków wichury. W budynku przy ul. Mickiewicza oderwała się elewacja. W innym miejscu załączył się monitoring pożarowy. Nie brakowało powalonych drzew na jezdnie, zerwanych kabli energetycznych czy zaplątania ich o konary drzew.
Dziś, 11 marca, strażacy wyjechali już na 22 interwencje związanymi z potężnymi wiatrami. Pierwsze zgłoszenie strażacy otrzymali o 2 w nocy. Dotyczyło połamanych i przewróconych drzew oraz uszkodzonego dachu budynku przy ul. Pukowca, Maków i Różyckiego. Uszkodzone zostały także blaszane garaże przy ul. Zacisze i Pukowca.
Drzewo uszkodziło linię energetyczną przy ul. Ziętka. Droga DW 934 przed zjazdem na S1 została zablokowana w obu kierunkach przez przewrócone drzewo. Na jeden zaparkowany samochód przewróciło się drzewo.
- Na szczęście na skutek tych interwencji nikt nie został poszkodowany ale straty materialne są znaczne - poinformował mł. bryg. mgr Wojciech Chojnowski, oficer prasowy PSP w Mysłowicach.
Zgłoszenia nadal spływają i strażacy obsługują 5 interwencji, między innymi przy ul. Gagarina gdzie drzewo przewróciło się na trakcję kolejową. Przy ul. Karola Miarki zabezpieczają zerwane elementy paneli słonecznych, przy ul. Batorego, Kubicy i Beskidzkiej usuwają przewrócone drzewa na jezdnię.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?