Postanowiliśmy podejrzeć jak w roli wokalisty radzi sobie nowy "nabytek" grupy, czyli Michał Kowalonek wokalista, który zastąpił Artura Rojka. I wychodzi mu to całkiem nieźle, choć widać po nim jeszcze stres, jakby stąpał po niepewnym gruncie.
- Koledzy są bardzo mili dla mnie, nie krzyczą - stwierdził Michał Kowalonek. - Na początku wszystko jest trudne dopóki się tego nie pozna. Jest ciężko, ale dajemy radę - dodał nowy wokalista.
Kiedy trafiliśmy do muzyków akurat próbowali utwór "Za zamkniętymi oczami".
- Próby mamy codziennie, czasem nawet po 10-12 godzin. Więc trochę te mózgi mamy już "przekrzywione", ale trzeba się dobrze przygotować do nadchodzących koncertów. I to jest nasza priorytet, żeby wszystko dobrze hulało - podkreślił perkusista Wojtek "Lala" Kuderski.
A koncerty zbliżają się wielkimi krokami zwłaszcza, że "za moment" rozpoczyna się sezon plenerowych imprez. Już za tydzień, 30 kwietnia mają zagrać specjalną "próbę generalną)" w Mysłowicach, zaś 4 maja czeka ich koncert we Wrocławiu.
Co Myslovitz będą grali podczas nadchodzących występów?
- To będzie przekrojowy materiał, oczywiście w koncertowym repertuarze znajdą się też piosenki z ostatniej płyty. A kiedy wydamy już nową płytę z Michałem to fajnie będzie zrobić trasę tylko z nowym materiałem - zdradził Jacek Kuderski, basista grupy.
Zapytaliśmy też Michała czy na mysłowicki występ zaprosił swoich kolegów z zespołu Snowman.ą zaproszeni, ale czy przyjadą... jednak trochę się tutaj jedzie - dodał ze śmiechem Michał. Wokalista dobrze znosi zamieszanie wokół swojej osoby jakie mam miejsce od kilku dni.
- Było mniej lub bardziej miłe zamieszanie i zawirowanie, ale tak naprawde nic to nie zmienia. Postanowiliśmy się skupić teraz na pracy - podsumował wokalista.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?