Myłowice stracą unijną dotację. Ulica Katowicka przebudowana będzie za własne fundusze

W przeciągu dwóch tygodni główna arteria miasta, ul. Katowicka, zmieni się w wielki plac budowy. Firma Skanska, która wygrała przetarg na przebudowę drogi od skrzyżowania z Bytomską do Bończyka, przystąpi do prac. Prawdopodobnie Mysłowice jednak pożegnają się z dotacją na rondo, bo źle oszacowały koszty przedsięwzięcia. Jedno jest pewne, bez objazdów na czas budowy, nie obejdzie się.

W przetargu na wykonawcę, największej inwestycji miejskiej w tym roku, wystartowało łącznie sześć przedsiębiorstw. Najdroższa firma chciała 12 mln zł. Najtańsza, Skanska - 5 mln, podczas gdy miasto planowało wydać na inwestycję łącznie ponad 14 mln zł. Z tego 3,5 mln na nowe rondo przy stacji Shell pozyskało z UE. Warunek był jeden, rondo nie może być tańsze niż 4 mln!

- Wycena nowego ronda wyniosła 1 mln 700 zł, co oznacza że prawdopodobnie stracimy dotację - przyznaje Wojciech Król z magistratu. - Oficjalnej decyzji jednak jeszcze nie mamy - mówi. Zapewnia, że mimo to inwestycja nie jest zagrożona. - W budżecie miasta zabezpieczona została całość kwoty, 14,5 mln zł - 2,5 mln zł w 2011 roku i 12 mln w 2012. Nawet jeśli dofinansowanie przepadnie, to rondo i tak powstanie, a Katowicka zostanie przebudowana. I to mniejszym kosztem, niż zakładaliśmy - zapewnia Król. Reszta z zabezpieczonych na dwa lata 14 mln zł zostanie przekazana na remonty pozostałych dróg. A te już trwają. Prace rozpoczęły się m.in. na wewnętrznej Katowickiej, która na czas przebudowy będzie pełniła funkcję objazdową.

- Całej szerokości przebudowanej drogi nie zamkniemy, bo uniemożliwiłaby przejazd komunikacji miejskiej. Zostanie więc wprowadzony ruch wahadłowy i wytyczone objazdy - zapowiada Król. Przypomnij-my, że projekt zakłada m.in. budowę ronda koło stacji Shell, kanalizacji deszczowej i zatoki autobusowej.