MotoMikołaje w Mysłowicach. Dzieci z Domów Dziecka otrzymały prezenty
W Mysłowicach istnieje przepiękna tradycja charytatywna. W grudniu dzieci z Domów Dziecka odwiedzają MotoMikołaje i przekazują im podarki. W tym roku była to już 9. edycja akcji. Stowarzyszenie Motocyklowe Mysłowice współpracowało tym razem ze Stowarzyszeniem Motocyklowi Dawcy Szczęścia. Zorganizowano wspólną paradę, ale prezenty organizowane były już indywidualnie. 5 grudnia wolontariusze o dobrych sercach spotkali się na wielkim parkingu przy sklepie Netto (wcześniej Tesco) przy ulicy Moniuszki. Stamtąd pojechali rozdać prezenty. Akcja trwała jednak przez dłuższy czas, a to był jej finał.
- Jak co roku dzieci z Domów Dziecka piszą listy do świętego Mikołaja o konkretną rzecz do ok. 100 zł. Listy trafiają do nas. Podzieliśmy się nimi z drugim stowarzyszeniem. W tym roku listów było 115, odwiedziliśmy pięć placówek - powiedział Marek Mikuła, członek zarządu Stowarzyszenia Motocyklowe Mysłowice.
Mikołaje odwiedzili Centrum, Brzezinkę, Słupną, Kosztowy i Ławki. Przyjechali do Domów Dziecka i Rodzinnych Domów Dziecka.
- Jako stowarzyszenie zawsze zbieraliśmy dary w koszu w Tesco. Sklep już nie istnieje, a w jego miejscu jest Netto. Porozumieliśmy się z zarządem, któremu pomysł się bardzo spodobał. Sklep włączył się się w akcję, a kosz nam się zapełnił. Byliśmy bardzo zadowoleni - mówi Marek Mikuła.
W tym roku wolontariusze przebrani za Mikołajów spotkali się na parkingu ok. godz. 9 i po godz. 10 wyruszyli w trasę. Pogoda nie była zbyt sprzyjająca, jednak chętnych nie zabrakło. Na motocyklach przyjechało ponad 30 osób. Wiele osób przyjechało samochodami. Były też quady czy sanie. Uczestników było około 100. Dzieci od rana nie mogły się doczekać.
- To najlepsze, co można zobaczyć w tym dniu. Widać, że dzieci czekają i są szczęśliwe. Pani dyrektor z Domu Dziecka na Słupnej mówiła nam, że dzieci już od rana pytały, kiedy przyjedziemy. Byliśmy więc wyczekiwani - śmieje się Marek Mikuła. - Zawsze czytamy imię i nazwiska dzieci, one do nas podchodzą i wręczamy im indywidualne prezenty. Pozostały dary przekazujemy w kartonach do placówek. Uśmiechy, miny dzieci są bezcenne. Robimy to właśnie po to, by dać dzieciom w tym dniu trochę szczęścia - dodaje.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?