AZS Rzeszów, podobnie jak Rybitwy Kraków, Stal Stalowa Wola i Korona Kraków okazał się za silnym przeciwnikiem dla koszykarek MOSiR-u Skok Wesoła. W ostatniej kolejce rozgrywek I ligi mysłowiczanki przegrały we własnej hali 70:86.
- Na pewno nie spodziewałem się, że tak słabo rozpoczniemy sezon - mówi Jan Galiński, trener MOSiR-u. Marną pociechą jest w tej sytuacji informacja, że mysłowicki klub być może otrzyma walkowera za pierwszy mecz z Rybitwami. W drużynie rywalek grały bowiem dwie zawodniczki bez licencji. Sprawa ma się wyjaśnić w tym tygodniu. O optymizm jest jeszcze trudniej, jeśli wziąć pod uwagę, że kolejnym przeciwnikiem będzie jutro RMKS Rybnik, czyli jeden z głównych faworytów do awansu. - Na nic w tym meczu nie liczymy - przyznaje Galiński.
W spotkaniu z AZS-em mysłowiczanki przegrały wszystkie kwarty. Kiedy udało im się zmniejszyć straty do kilku punktów, popełniały proste błędy i wysiłek z poprzednich minut szedł na marne. Najwięcej punktów dla MOSiR-u zdobyły Agata Jagiełka (18) oraz Monika Jurasz (13) i Sabina Kościelny (10).
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?