Monitoring znów w Mysłowicach. Na ten moment jedynie w parkach
Kamery monitoringu powracają na teren Mysłowic. Przez długi czas miasto nie było objęte monitoringiem z powodu źle zawartych umów i likwidacją firmy głównego wykonawcy. Władze miasta już wcześniej informowały, że w niedalekiej przyszłości w Mysłowicach zamontowane zostaną nowe kamery. Tak w końcu się stało i prawdopodobnie od listopada mieszkańcy będą mogli czuć się trochę bezpieczniej.
Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic, pochwalił się montażem kamer. W pierwszej kolejności zostaną zamontowane w wyremontowanych parkach. To nie dziwi, bo na rewitalizację Promenady, Parku Zamkowego czy Górki Słupeckiej wydano sporo pieniędzy, a o wandali nie trudno. Wiedzą to szczególnie ci mieszkańcy, którzy odpoczywają na Górce Słupeckiej - tutaj co jakiś czas dochodzi do niszczenia altan czy ławek. Miejmy nadzieję, że dzięki monitoringowi takie sytuacje będą rzadziej się zdarzać. Dobrze, że wybrano także Promenadę, która niedawno zyskała nowe oblicze oraz Park Zamkowy, który jest obecnie remontowany. Obecnie montowane są tam ławki, a przed remontem te były notorycznie niszczone. Dzięki kamerom może uda się zapobiec takim incydentom.
- Kochani, po wielu miesiącach pracy ruszamy z monitoringiem wizyjnym miasta! Pierwsze kamery uruchomione będą w następujących obszarach: Promenada, Park Zamkowy, Górka Słupecka. Następnie ruszymy z montażem według wskazań służb mundurowych (zdiagnozowane pole największych zagrożeń), zgłoszeń mieszkańców i radnych miejskich. Obecnie trwają prace związane z przygotowaniem infrastruktury informatycznej - poinformował Dariusz Wójtowicz.
Mieszkańcy już wskazują, gdzie chcieliby zobaczyć kamery to m.in. ulica Mickiewicza, dzielnica Piasek i Wielka Skotnica czy plac zabaw w dzielnicy Bończyk. Mysłowiczanie cieszą się, bo wiedzą, że wiele osób nie szanuje przestrzeni wspólnych. Dodatkowa "para oczu" będzie więc bardzo przydatna.
Mysłowice miały już monitoring. Niestety kamery zniknęły z miasta
Przypomnijmy, że kilka lat temu w Mysłowicach działało sporo kamer. Monitoring rozpoczął działanie w czerwcu 2018 roku i miał istnieć do 2024 roku, po czym sprzęt miał trafić do gminy. Były to 33 kamery. Wykonawcą została firma Qumak. Do umowy z 2017 r. dołączono aneksy. Jeden z nich wykonawca podpisał 21 listopada 2018 r., dzień przed zaprzysiężeniem obecnego prezydenta Dariusza Wójtowicza.
Według tego dokumentu, wprowadzony został podwykonawca, jednak ani nie został określony zakres prac przewidzianych dla niego, ani nie przedstawiono umowy podwykonawczej. W lutym 2019 r. Qumak ogłosił upadłość, a w lipcu rozpoczął się demontaż kamer. Miasto straciło ponad 1,2 mln zł na system monitoringu oraz kamery.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?