Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy protestują przeciwko przeniesienie szczątków niemieckich jeńców

Monika Chruścińska
Mieszkańcy sami usypali tu kopczyki ziemi, żeby z daleka było widać, że to cmentarz
Mieszkańcy sami usypali tu kopczyki ziemi, żeby z daleka było widać, że to cmentarz fot. arc
Fundacja Pamięć z Warszawy ma pozwolenie na przeniesienie szczątków jeńców niemieckich z Wesołej. Mieszkańcy protestują

Fundacja Pamięć ma zgodę władz na ekshumację szczątków 317 jeńców niemieckich z cmentarza leśnego w Wesołej. Miałyby spocząć na najbliższym cmentarzu wojennym w Siemianowicach Śląskich. Mysłowiczanie domagają się jednak, aby zostały na swoim miejscu jako część historii tej ziemi. Prezes Fundacji Izabela Gutfeter spotkała się w poniedziałek z przedstawicielami lokalnych organizacji przeciwnych przenoszeniu zwłok. - Nie chcemy zabierać ich wbrew woli mieszkańców. Poczekamy na waszą decyzję - zapewniała zgromadzonych.

Leon Kubica, radny i członek Ruchu Autonomii Śląska, od najmłodszych lat zgłębia historię leśnych mogił w Wesołej. - Pamiętam, że jak byłem dzieckiem ludzie nie chcieli nic mówić o tym miejscu. Bali się - opowiada. Dziś nie wyobraża sobie, żeby nekropolia mogła zniknąć. Dla niego podobnie, jak i dla większości mieszkańców Wesołej to niezwykłe miejsce. Podczas wojny grzebano tu Żydów z podobozu Auschwitz w Mysłowicach, którzy przy budowie kopalni umierali z wyczerpania, a po 1945 roku jeńców niemieckich, których doprowadzono do śmierci z wycieńczenia. - To ma być żywa historia dla potomnych, żeby pamiętali i więcej do takiej sytuacji nie dopuścili. Żeby nie zapominali, że kiedy jest się oprawcą, to za chwilę można stać się ofiarą - mówi Kubica. Proponuje, aby środki na ekshumację przekazać na opiekę nad mysłowicką nekropolią.

- To niemożliwe. Pieniądze otrzymane od rządu niemieckiego możemy przeznaczać tylko na ekshumacje, budowę nowych cmentarzy ofiar wojennych i opiekę nad nimi - tłumaczyła podczas poniedziałkowego spotkania Izabela Gutfeter. Jej fundacja już od lat 90. porządkuje mogiły niemieckich żołnierzy, którzy zginęli w Polsce w czasie wojny. - Miejsce tych ciał jest na zbiorowych cmentarzach (jest ich w Polsce 13 - przyp. red.), gdzie groby zawsze będą zadbane i gdzie przynajmniej raz w roku odbywają się uroczystości żałobne z udziałem rodzin ofiar - przekonywała pani prezes.

Od strony urzędowej fundacja ma zezwolenie na rozpoczęcie prac ekshumacyjnych. Mimo protestów z Mysłowic decyzję w tej sprawie podjął, tuż przed wylotem do Smoleńska, wiceminister Tomasz Merta. Urząd Miasta zapowiedział, że nie będzie zaskarżać decyzji. - W tej sytuacji nie zostało złamane prawo - tłumaczy Helena Polok z magistratu. Prezes fundacji zapowiedziała jednak, że poczeka na zgodę mieszkańców, bo nie chce robić niczego wbrew ich woli. Nie przestaje jednak w namowach. - Dziś pamiętacie i odwiedzacie nekropolię, ale jaka jest pewność, że to samo będą robić kolejne pokolenia? - ciągnęła, proponując przenieść szczątki, a w ich miejscu postawić tablicę pamiątkową z prawdziwymi informacjami o cmentarzu. Sfinansować musiałoby ją jednak miasto. Zapewnia też, że miejsce na cmentarzach znajdzie się także dla ofiar innych narodowości niż niemiecka. Część mieszkańców jest skłonna przystać na takie rozwiązanie. Jednak nie wszyscy.

- Już widzę jak władze naszego miasta garną się do wyłożenia pieniędzy na tablicę, jak oni nawet na drogi i światło nie mają środków. Jeśli wykopią szczątki, ludzie przestaną tu przychodzić, wszystko zarośnie i za kilka lat nikt nie będzie pamiętał o tym, co tu się stało - denerwuje się przewodniczący Rady Osiedla Wesoła, Jerzy Biesiadecki. Zapowiada, że w obronie cmentarza mieszkańcy gotowi są nawet protestować.

Przedstawiciele organizacji, które dotąd były przeciwne ekshumacji - m.in. Rada Osiedla, Ruch Autonomii Śląska, koło terenowe PCK, Stowarzyszenie "Rodzina Kolpinga" - mają spotkać się w poniedziałek i zająć wspólne stanowisko co do propozycji Fundacji. - Osobiście jestem za tym, aby mogiły zostawić w Wesołej. Wierzę, że fundacja dotrzyma słowa i nie zrobi nic wbrew naszej woli. My natomiast będziemy starać się o środki na cmentarz - mówi Kubica.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto