Będą produkować paliwo z odpadów w Mysłowicach?
Niecałe dwa tygodnie temu opublikowano w Mysłowicach ważny dokument. Dotyczy wszczęcia postępowania w sprawie wydania decyzji środowiskowej dla nowej inwestycji w Mysłowicach. Z wnioskiem o decyzję wystąpiła Dorota Pogoda, w imieniu firmy Mgr Logistics Sp.z.o.o. Nowa inwestycja to: "Budowa Zakładu Produkcji Paliw z Odpadów”. Zakład miałby powstać w dzielnicy Janów Miejski. Bardzo szybko, inicjatywa spotkała się z niezadowoleniem mieszkańców. Na Facebooku powstała strona "Nie dla toksycznych odpadów w Mysłowicach", gdzie mieszkańcy wyrażają swoje niezadowolenie. Do tematu bardzo szybko odniósł się także sam prezydent Mysłowic - Dariusz Wójtowicz.
- Na tej stronie czytamy, że na terenie dawnego Kombudu, w dzielnicy Janów Miejski - Ćmok ma powstać zakład przetwórstwa odpadów niebezpiecznych. Nie wiem skąd taka stanowczość w opinii, że ma powstać zakład, którego działalność może nieść zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców. Czytamy również, że mieszkańcy mówią zdecydowanie nie. Pragnę uzupełnić ten wpis, że nie tylko mieszkańcy mówią zdecydowanie nie, ale również pracownicy okolicznych firm mówią nie, a także prezydent Dariusz Wójtowicz, czyli moja skromna osoba, również mówi nie dla toksycznych odpadów na terenie Mysłowic - powiedział Dariusz Wójtowicz.
Prezydent zaznacza, że on nie zamierza popierać żadnej inwestycji, która mogłaby wiązać się z magazynowaniem odpadów na terenie Mysłowic. Ma to związek przede wszystkim z doświadczeniami z Brzezinki i tamtejszej bombie ekologicznej. Firma planująca w Mysłowicach nową inwestycję, o której mowa, odmówiła nam udzielenia komentarza w tej sprawie.
- Pełnomocnik firmy, o której dziś mówimy, która złożyła wniosek, była przez chwilę pełnomocnikiem firmy odpowiedzialnej za porzucenie odpadów niebezpiecznych w dzielnicy Brzezinka. To ukazuje dramat całej sytuacji, że osoba, która była przez chwilę pełnomocnikiem tamtej firmy w Brzezince, która doprowadziła do ogromnych strat finansowych miasta i Skarbu Państwa, teraz jest pełnomocnikiem firmy, która chciałaby otworzyć działalność w naszym mieście - podkreśla prezydent.
Obecnie, inwestycja pod kątem prawnym jest na zupełnie początkowym etapie. Decyzja środowiskowa na tę chwilę nie została wydana, wszczęto jedynie postępowanie administracyjne w tej sprawie. Od 1 kwietnia, zainteresowani tą sprawą mogą zapoznać się z niezbędną dokumentacją. Będzie to możliwe w Wydziale Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Mysłowicach przy ul. Strumieńskiego 5, na parterze, w poniedziałek w godz. 7:30 do 17:00, od wtorku do czwartku do 15:30, a w piątek do 14:00.
- Faktem jest, że firma złożyła wniosek do UM o wydanie decyzji środowiskowej. Faktem również jest to, że aby w Mysłowicach prowadzić tak niebezpieczną działalność, należy spełnić bardzo restrykcyjne warunki. Nawet, gdy takie warunki hipotetycznie zostałyby spełnione, prezydent miasta nie musi wyrazić zgody na wydanie decyzji o prowadzeniu działalności. Nie muszę tego robić i nie muszę kończyć zdania. Kto ma rozum ten wie, że taka działalność w mieście jest właściwie niemożliwa - mówi Dariusz Wójtowicz.
Na stronie sprzeciwiającej się powstaniu inwestycji, bardzo szybko pojawił się także wpis popierający słowa prezydenta Dariusza Wójtowicza. Mieszkańcy zgadzają się z jego hasłem, że "Mysłowice to nie hasiok!"
- Od kiedy jestem prezydentem Mysłowic, czyli od trzech lat, nikt nie otrzymał zgody na prowadzenie działalności związanej ze składowaniem odpadów niebezpiecznych, ich przetwarzaniem, czy chwilowym magazynowaniem - podkreśla Dariusz Wójtowicz.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?