Lokatorzy założyli Stowarzyszenie dla Mysłowic. Będą patrzeć władzy na ręce

Lokatorzy założyli Stowarzyszenie dla Mysłowic - Jako stowarzyszenie chcemy pomagać ludziom, którzy mają małe problemy i nie potrafią ich rozwiązać sami - mówi Mariusz Senderski, mieszkaniec Bauvereinu. - Będziemy się domagać od urzędników pomocy i zobaczymy, kto tak na prawdę nam pomaga - dodaje.

Członkiem stowarzyszenia może być każdy, jeśli tylko nie ma nic wspólnego z polityką. - Chcemy obiektywnie patrzeć władzom miasta na ręce, więc nikt z nich nie może być członkiem stowarzyszenia - wyjaśnia Senderski.

Mieszkańcy ciągle walczą ze spółką Lokator. Jakiś czas temu obawiali się, że zostaną pozbawieni ciepłej wody i ogrzewania. Spółka nie płaci bowiem za media Tauronowi Ciepło, mimo że sama od większości mieszkańców pieniądze na ten cel dostaje. Ludzie już raz - ubiegłej jesieni - musieli zadowolić się... zimnymi kąpielami.
Opłaty za media od marca 2012 roku nie są w Tauronie regulowane, choć ludzie rachunki płacą. Długi spółki wobec Taurona sięgają już 320 tys. zł.

U źródeł problemu stoi m.in. Polskie Centrum Inwestycyjne, spółka-matka "Lokatora", w której udziały ma miasto. A właściwie swego czasu prezes obu spółek, Paweł D., który zadłużył firmy. To właśnie pod jego adresem ludzie wylewają największe żale. Żal mają także do prezydenta Mysłowic.

- To za kadencji obecnego prezydenta prezes zabezpieczył się, wprowadzając na jednego z udziałowców spółki żonę i nikt nie zareagował - wyjaśnia Mariusz Senderski.

Mieszkańcy Bauvereinu cały czas starają się zadbać o siebie sami. Wynajęli prawnika, który ma im pomóc w powrocie do normalności, a we wrześniu wyszli na ulice Mysłowic z transparentami "Płacimy, cierpimy"i "Kto nam pomoże?". Najpierw blokowali przez dwie godziny przejście dla pieszych w rejonie zbiegu Mikołowskiej z Kwiatową, a potem pikietowali pod ratuszem.

Aktualnie nadzorca sądowy przychylił się do upadłości spółki "Lokator". - Prawdopodobnie spółka ta upadnie. Do decyzji nie odniósł się jednak jeszcze pan D. - mówi Sanderski.

Mieszkańcy Brzezińskiej 48 zaś złożyli na ręce radnych pismo, w którym informują o zawiązaniu Komitetu na Rzecz Obrony Lokatorów przed sprzedażą nieruchomości wraz z mieszkańcami.