Kopalnia Mysłowice-Wesoła szuka chętnych do pracy

W samym tyko Katowickim Holdingu Węglowym pracę w tym roku może znaleźć aż 1,8 tys. osób. Znaczna część trafi do jednego z pięciu należących do tej firmy zakładów, czyli do kopalni Mysłowice-Wesoła.

Kogo szukają szefowie górniczych zakładów? Ludzi przynajmniej z zawodowym wykształceniem mechanicznym lub elektrycznym. Wykwalifikowanych górników również, ale akurat tych na rynku pracy jest niewielu, bo zawodowe szkolnictwo w tej gałęzi gospodarki dopiero się odradza. - W ciągu całego roku mamy zamiar przyjąć 1,6 tys. osób do pracy pod ziemią i ponad 200 do zakładów przeróbczych - informuje Piotr Ostaszewski z Katowickiego Holdingu Węglowego.

Chętni do fedrowania węgla powinni pytać o szczegóły zarówno na Piasku, gdzie mieści się dawna kopalnia Mysłowice, jak i na Wesołej, gdzie znajduje się dyrekcja połączonych półtora roku temu zakładów. Tam należy składać podania o przyjęcia do pracy.

Z danych podawanych przez spółki węglowe wynika, że coraz więcej osób garnie się do pracy w kopalniach. - Na bieżąco staramy się uzupełniać braki w zatrudnieniu. Wciąż są trudności z pozyskaniem fachowców - dodaje Ostaszewski.

Jedną z przyczyn są rekordowe podwyżki, jakie na początku bieżącego roku wywalczyły sobie górnicze związki zawodowe. Szacuje się, że płaca nowo zatrudnionego górnika, bez żadnego doświadczenia wzrosła z ok. 1,2 tys. zł do ok. 1,7 tys. zł na rękę.

W Katowickim Holdingu Węglowym średnie roczne pensje górników w tym roku mają wzrosnąć o ok. 13,7 proc. Średnio na jednego zatrudnionego da to podwyżkę rzędu ok. 650 zł brutto. Na mocy tego porozumienia podstawy comiesięczna podstawa wynagrodzenia wzrosła już o ok. 15 proc. Wszyscy górnicy mają otrzymywali deputat węglowy w wysokości 8 ton. Do tej pory jedni dostawali mniejszy, inny większy. Dzięki temu porozumieniu średnia płaca w zatrudniającym 20 tys. osób Holdingu Węglowym ma wynieść w tym roku 5.425 zł. To wyliczenie zawiera w sobie oczywiście "Barbórkę" i "czternastkę", czyli dwie dodatkowe pensje.

Zdaniem Wacława Czerkawskiego, wiceprzewodniczącego Związku Zawodowego Górników w Polsce, w ostatnich latach zmienia się obraz górnictwa. - Ostatnia podwyżka płac może być zachętą do podejmowania pracy w kopalniach. Poza tym w naszym regionie jest tradycja pracy w górnictwie - uważa Czerkawski.

Warto przypomnieć, że na mocy specjalnych porozumień pracę w kopalniach KHW mają zagwarantowani absolwenci szkoły zawodowej i technikum górniczego z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Wesołej, gdzie po kilku latach reaktywowano klasy górnicze.